Decyzja ws. rejestracji "anglików" już na dniach

Najwcześniej w środę dowiemy się kiedy w końcu będzie można w Polsce rejestrować sprowadzony z Anglii samochód z kierownicą po prawej stronie. Termin 1 stycznia, który widnieje w projekcie z października ubiegłego roku, okazał się niemożliwy do zrealizowania. Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju zrzuca winę na wydłużające się prace międzyresortowych komisji.

W to, że w końcu będzie można jeździć po polskich drogach legalnie tak zwanymi Anglikami uwierzyło wiele osób. W tym Pani Justyna, która poinformowała nas o swoim problemie. "Sprowadziliśmy z mężem auto, do którego jestem bardzo przywiązana. Lubię nim jeździć i ucieszyłam się, że od 1.01 będę mogła normalnie używać go w Polsce. Niestety jest to tylko teoria, gdyż żadna stacja diagnostyczna nie otrzymała żadnych wytycznych jak takie pojazdy traktować.

Rozmawiałam z wieloma mechanikami, jednak wszyscy mówią to samo: 'przegląd zrobimy, jak będziemy wiedzieli jak'. Niestety utknęliśmy w połowie drogi tzn. wyrejestrowaliśmy samochodów w Anglii, zapłaciliśmy cło w Polsce i dalej nie możemy się ruszyć. Sprawę załatwiamy od 2.01.2015" - napisała.

Reklama

Już teraz wiadomo jednak, że przed zarejestrowaniem takiego pojazdu w Polsce konieczne będzie wprowadzenie kilku zmian. Na pewno będą konieczne przeróbki świateł zewnętrznych, lusterek, prędkościomierza  - wylicza Piotr Popa z Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Całość potrzebnych modyfikacji będzie ujęta w aktach prawnych. Pamiętajmy, że tu najważniejsze są kwestie bezpieczeństwa - dodaje.

W zależności od modelu samochodu i dostępności części może być to tańsza alternatywa dla kierowców sprowadzających pojazd z wysp. Jeżeli nie ma problemów z zakupem niezbędnych elementów na terenie Europy, całkowity koszt dostosowania auta do ruchu prawostronnego może zamknąć się w 2 tysiącach złotych. Przełożenie kierownicy wraz z modyfikacjami, które się z tym wiążą, może wynieść grubo powyżej 5 tysięcy złotych.

Oczywiście, wszystko zależy od tego czy modyfikacje nie wymagają montażu części fabrycznie nowych - wtedy zarówno przełożenie kierownicy jak i zamontowanie dodatkowych elementów w przypadku kierownicy po prawej stronie może kosztować nas tyle samo.

Rejestracja "Anglików" w Polsce ma też wielu przeciwników, którzy twierdzą, że jazda nimi w prawostronnym ruchu jest niebezpieczna. Jednak zgodnie z unijnym prawem Polska musi ten przepis wprowadzić.

Nie wiadomo też, jak firmy ubezpieczeniowe będą wyliczały składki nawet jeśli auto będzie przystosowane do ruchu prawostronnego. Choć na razie to wróżenie z fusów, to może okazać się, że składka za "Anglika" może być wyższa od tej za samochód z kierownicą po lewej stronie.

Rejestracja „anglików” w Polsce – to dobry pomysł? Wypowiedz się!

RMF FM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy