Używany Volkswagen Transporter T5 (2003-)
Volkswagen T5 jest dowodem na to, że nie należy poprawiać czegoś, co jest dobre. To solidny samochód, ale nie tak niezniszczalny jak jego poprzednik – model T4.
Każdy producent samochodów dostawczych powinien zdawać sobie sprawę z tego, że w przypadku auta przeznaczonego do pracy jego cena nie jest tak istotna, jak poziom niezawodności. Wartość samochodu firma może wliczyć sobie w koszty, natomiast wszelkie awarie wyłączające pojazd ze służby generują poważne straty. Volkswagen miał to uwadze tworząc poprzedni model T4. W przypadku T5 chodziło o to, by połączyć nowoczesność i komfort z niezawodnością samochodu "roboczego". Udało się... połowicznie.
Solidne pod- i nadwozie
W porównaniu do T4, nowszy model jest dużo bardziej komfortowy i ma z przodu kolumny McPhersona ze sprężynami, a nie tak jak poprzednik drążki skrętne. Z tyłu pozostało zawieszenie niezależne z wahaczami i sprężynami. Cała konstrukcja cechuje się dużą wytrzymałością - można bez obaw wozić cięższe ładunki, a ceny części też nie są porażające - np. amortyzatory przednie kosztują 600 zł, łączniki stabilizatora - 150 zł.
T5 jest oferowany z trzema wysokościami dachu i w dwóch wersjach rozstawu osi oraz w rozlicznych odmianach nadwoziowych. Podstawowy furgon zamknięty oferuje przestrzeń ładunkową od 5,8 do 9,3 m3. Odmiana kombi może zabrać na pokład 8 lub 9 osób, a osobowe wersje Caravelle i Multivan to już prawdziwe pojazdy luksusowe. Różne są także konfiguracje drzwi: standardowo nie było drzwi przesuwnych po lewej stronie, z tyłu natomiast możemy mieć do czynienia z podnoszoną klapą lub drzwiami skrzydłowymi, dużo praktyczniejszymi w wersjach towarowych (łatwy załadunek). Maksymalna ładowność na poziomie 1,2 tony to bardzo dobry wynik. Warto dodać, że w odmianie Transporter kombi standardowo montowano dogrzewacz wnętrza, natomiast w bogatszych - wodne ogrzewanie postojowe Webasto.
Napęd do poprawki
W T5 całkowicie zrezygnowano z wolnossących diesli. Wszystkie silniki wysokoprężne to turbodoładowane TDI z bezpośrednim wtryskiem paliwa i pompowtryskiwaczami. Występują w dziewięciu wersjach: 4-cylindrowej 1.9 (84 lub 105 KM), 2.0 (84 KM, 102 KM, 114 KM, 140 KM lub 180 KM) i 5-cylindrowej 2.5 (130 lub 174 KM). Margines stanowią "benzyniaki" - dwulitrowy (115 KM, 150 KM lub 204 KM) i 3.2 VR6 (241 KM). Przeciętnego klienta interesuje oczywiście diesel i tu nie mamy najlepszych wiadomości. Wiele tu bowiem elementów, które mogą się zepsuć, a w przypadku używanego samochodu o sporym przebiegu - mocno nadszarpną budżet.
Ceny
Wersje osobowe modelu T5 kosztują co najmniej 23-25 tys. zł. Prostą odmianę użytkową kupimy o kilka tys. zł taniej. Oczywiście w przypadku samochodów w tym pułapie cenowym należy liczyć się z przebiegami 250-300 tys. km i koniecznością pewnych napraw. Bogato wyposażony Multivan kosztuje co najmniej 45 tys. zł.
Pozycja rynkowa Volkswagena T5 w dużej mierze bazuje na renomie, jaką wypracował sobie jego poprzednik. Choć nie jest to zły samochód, ma sporo wad związanych z nadmiernym skomplikowaniem konstrukcji. Jego ceny są wysokie, a utrata wartości bardzo nieznaczna.
Standardowe nadwozie zamknięte oferowano w dwóch rozstawach osi i trzech wysokościach dachu. Oprócz tego w ofercie znajduje się nadwozie do zabudowy z pojedynczą lub podwójną kabiną. W opcji występował napęd na cztery koła 4MOTION.
Volkswagen Transporter T5: historia modelu
2003: zakończenie produkcji modelu T4 i prezentacja następcy.
2005: wprowadzenie wersji z napędem na cztery koła 4MOTION i sprzęgłem Haldex.
2006: modernizacja diesli 1.9 TDI, wprowadzenie filtra cząstek stałych na rynku niemieckim.
2007: wersja z długim rozstawem osi.
2009: lifting. Nowy przód, rezygnacja z silników 2.5 TDI, nowe silniki 2.0 z common rail.
Volkswagen Transporter T5: typowe usterki
Niestety Volkswagen T5 nie jest już tak niezawodny jak T4. Usterek jest sporo i zwykle dotyczą silników Diesla.
- Dwumasowe koło zamachowe, nie lubi ostrego ruszania przy większym załadunku. Nowe koło do 2.5 TDI kosztuje 1850 zł, a dochodzi jeszcze koszt wymiany i zazwyczaj koszt sprzęgła, co winduje łączną cenę powyżej 3000 zł.
- Zużyte pompowtryskiwacze - zdarza się, że pompowtryskiwacze ulegają poluzowaniu w swoich gniazdach i paliwo przedostaje się do oleju pogarszając własności smarne.
- Zdarzają się problemy z układem turbodoładowania. Czasem trzeba zregenerować turbinę, co okazuje się tanie, ale często warsztaty robią to niechlujnie.
- Wypinanie się półosi - zużycie wieloklinu mocującego.
- Usterki elektryki w kabinie, pękające plastiki.
Volkswagen Transporter T5: warto poszukać
- Wersji kombi z trzema rzędami siedzeń i tylnymi drzwiami skrzydłowymi: może służyć zarówno jako pojazd rodzinny, jak i typowy dostawczak.
- Wersji Multivan z napędem na cztery koła 4MOTION - idealny pojazd na wycieczki.
- Do ciągnięcia przyczepy - koniecznie szukajmy wersji z silnikiem 2,5-litrowym.
Volkswagen Transporter T5: tego unikaj
- Wersji z automatem, jeśli w planach jest ciągnięcie ciężkiej przyczepy.
- Egzemplarzy ze wszystkimi możliwymi udogodnieniami, jeżeli nie będziemy z nich zbyt często korzystać.
- Samochodów pozbawionych wszelkiej dokumentacji serwisowej - mają zwykle ogromne przebiegi (ponad 300 tys. km).
Tekst: Tymon Grabowski, zdjęcia: archiwum