Używany Chrysler 300C (2004-2010)
Model 300C jest niezwykły, podobnie jak jego protoplasta z 1955 r. Jednak dopasowano go do współczesnych czasów.
Bardzo muskularna sylwetka w stylu retro, detale nawiązujące do najlepszych lat amerykańskiej motoryzacji i stosunkowo atrakcyjna cena przyczyniły się do sporego sukcesu modelu 300 w USA. Nazwa nawiązuje do luksusowych i mocnych sedanów, oferowanych w USA w latach 50. i 60. Nawiązaniem do poprzedników sprzed 50 lat był też powrót do tylnego napędu i silników V8 o dużej pojemności.
Dzięki temu, że podczas tworzenia modelu 300C Chrysler współpracował z koncernem Daimler-Benz, konstruktorzy mogli skorzystać z platformy Mercedesa klasy E z lat 1996-2002 (model W210). Jednak auta te są spokrewnione tylko na papierze i praktycznie żadne podzespoły nie są między nimi wymienne.
Ponad pięciometrowe auto ma ciekawą sylwetkę, ale czasami może przeszkadzać dosyć mocno zachodzący na przednią szybę dach - nie widać sygnalizatora na skrzyżowaniu. Zachwyca natomiast przestronność wnętrza. Materiały wykończeniowe zdecydowanie odstają od tych, jakie spotkamy w autach europejskich tego segmentu. I to mimo że modele przeznaczone na rynek europejski pochodzą z austriackiej fabryki w Grazu. Podczas mrozów plastiki zaczynają wydawać nieprzyjemne dźwięki.
Drobne usterki
We wnętrzu może tylko od czasu do czasu przeszkadzać szwankujące podświetlenie przycisków. Niestety producent zaleca wtedy wymianę całych przycisków, jednak użytkownicy twierdzą, że przy odrobinie zachodu można wymienić same żarówki. Sporadycznie występują problemy z niektórymi czujnikami - np. regulacji wysokości świateł czy pomiaru temperatury wewnętrznej. Nie są to jednak usterki drogie do usunięcia nawet w ASO. W autach z rocznika 2006 może dojść do uszkodzenia układu klimatyzacji - może ona zacząć ogrzewać powietrze zamiast schładzać, szczególnie podczas bardzo dużych upałów.
Wyposażenie seryjne często obejmuje podgrzewane siedzenia, dwustrefową automatyczną klimatyzację i reflektory ksenonowe. Jednak należy uważać na niektóre egzemplarze sprowadzone z USA - miewają one czasami poważne braki w wyposażeniu.
Zawieszenie zapewnia mnóstwo komfortu i okazuje się całkiem trwałe. Najczęściej pierwsze wymagają wymiany gumy stabilizatorów i tuleje lub sworznie wahaczy. Części mają przeciętne ceny i nie ma problemu z ich dostępnością. W samochodach intensywnie eksploatowanych mogą występować problemy z pompą hamulcową. Warto też zwrócić uwagę na wydajność pompy wspomagania, szczególnie w autach wyposażonych w bardzo duże felgi.
Duże silniki
Jeśli chodzi o gamę silników, to każdy oprócz wielbicieli downsizingu znajdzie coś dla siebie. Podstawowe silniki benzynowe to V6 2.7/193 KM i 3.5/253 KM. Te niezbyt nowoczesne jednostki odznaczają się bezproblemową eksploatacją. Mniejsza nie zapewnia zbyt atrakcyjnych osiągów, ale odznacza się bardzo kulturalną pracą. Mocniejszy silnik 3.5 ma lepsze osiągi i wydaje się złotym środkiem w gamie silnikowej 300C. Jest raczej bezawaryjny, czasami tylko dochodzi do zabrudzenia elektronicznie sterowanej przepustnicy. Oba te silniki wręcz wzorcowo współpracują z wtryskowymi instalacjami gazowymi.
Chrysler 300C (2004-2010)
Używany Chrysler 300C (2004-2010) - czytaj artykuł
Do stylu Chryslera 300C idealnie pasuje silnik V8 Hemi 5.7/340 KM. Gdy pracuje pod małym obciążeniem, cztery z ośmiu cylindrów są odłączane. System ten daje szczególnie wymierne efekty w trasie, gdzie potrafi się zadowolić 11 l/100 km przy spokojnej jeździe. Ukłonem w stronę europejskich odbiorców jest wersja z dieslem 3.0 CRD/218 KM. Ta pochodząca od Mercedesa jednostka jest oczywiście najbardziej ekonomicznym napędem dla 300C, z tym silnikiem spalanie waha się od 8 do 11,5 l/100 km. Przy okazji jest to też napęd całkiem żwawy - szybsze od wersji CRD są jedynie benzynowe V8-ki. Wszystko dzięki olbrzymiemu momentowi obrotowemu (510 Nm). Niezawodność również stoi na wysokim poziomie. Pozornie wyższe koszty obsługi silnika dieslowskiego w praktyce są na poziomie jednostek benzynowych, bo jest ona świetnie znana naszym rodzimym mechanikom.
Tylko automaty
Od początku oferowano 300C tylko z automatycznymi skrzyniami biegów. Podstawowe silniki 2.7 i 3.5 wyposażono seryjnie jedynie w przekładnie 4-biegowe. Ten drugi silnik można było też zamówić ze skrzynią 5-biegową, umożliwiającą ręczną zmianę przełożeń zwaną Autostick. Sporadycznie na rynku wtórnym pojawiają się auta sprowadzone z USA z silnikiem 5.7 i czterobiegowym automatem. 300C z silnikiem Diesla CRD wyposażano jedynie w skrzynię o pięciu przełożeniach pochodzącą z Mercedesa. Tej samej marki jest także skrzynia biegów w modelu SRT-8.
W przypadku awarii przekładnie Mercedesa okazują się nawet dwukrotnie droższe w naprawie, z drugiej strony dzięki dodatkowemu przełożeniu pomagają oszczędzać paliwo. Przy większych przebiegach ze skrzyń czterobiegowych mogą występować delikatne wycieki oleju.
Chrysler 300C (2004-2010) - podsumowanie
300C ma wiele zalet: jest bezpieczny, dosyć bezawaryjny i napędzany solidnymi silnikami. Jednak jest to samochód dla specyficznego klienta, który chce się wyróżniać na ulicy, ale nie przeszkadza mu przeciętne wykończenie wnętrza. Jako pojazd reprezentacyjny 300C sprawdzi się idealnie. Polecamy auta europejskie z dieslem.
Inne wersje i nazewnictwo
W niecały rok po prezentacji 300C pokazano topową wersję SRT-8 z 6,1-litrowym silnikiem V8 osiągającym 425 lub 432 KM mocy. Silnik ten był dostępny zarówno z nadwoziem sedan, jak i kombi.Równolegle z 300C w USA produkowany był model Dodge Magnum, który stanowi odpowiednik Chryslera 300C kombi - różni się od niego tylko przednią częścią nadwozia. Sedan Dodge’a nazywa się Charger.
Inne wersje i nazewnictwo
Używany Chrysler 300C (2004-) - czytaj artykuł
Chrysler 300C: historia modelu1955: Pierwszy Chrysler 300C.2004: Premiera modelu 300C z silnikami 2.7, 3.5 i 5.7 z nadwoziem sedan. Kombi w Europie i Australii.2005: Silnik diesel 3.0. W USA wersja SRT-8. Opcjonalnie napęd 4x4.2008: Kosmetyczny lifting.2011: Kolejny lifting.
Chrysler 300C: typowe usterki i problemyKonstrukcja Chryslera jest raczej solidna i trwała. Większą uwagę niż na stan podzespołów powinniśmy zwrócić na przeszłość danego egzemplarza. Sporo aut sprowadzonych z USA to samochody powypadkowe. Warto poprosić o możliwość sprawdzenia samochodu w zaufanym warsztacie. W przypadku diesli polecamy wizytę w ASO i sprawdzenie stanu wtryskiwaczy.
- Skrzynie automatyczne - wymagają bardzo regularnych wymian oleju, w czterobiegowych zdarzają się wycieki.
- Przyciski - ich podświetlenie często szwankuje. Wymiana żarówek jest możliwa, ale ASO oferuje jedynie całe przyciski.
- Elementy zawieszenia - 300C jest ciężki, więc w zawieszeniu dość szybko poddają się tuleje wahaczy.
Chrysler 300C: plusy
- Wyjątkowo obszerne wnętrze i wygodne fotele.
- Spory wybór godnych polecenia silników.
- Satysfakcjonujący poziom niezawodności.
- Dobra współpraca silników benzynowych z instalacjami gazowymi.
- Wysoki poziom bezpieczeństwa i komfortu.
Chrysler 300C: minusy
- Niezbyt dobra widoczność ze środka pojazdu.
- Wykończenie wnętrza nie przystaje do europejskich standardów.
- Sporo samochodów sprowadzonych z USA jest powypadkowych.
- Prowadzenie jest poprawne, ale odstaje od konkurentów z Europy i Japonii.
Wersje | 2.7 V6 | 3.5 V6 | 5.7 HEMI | 6.1 SRT-8 | 3.0 CRD |
Silnik | benzynowy | benzynowy | benzynowy | benzynowy | turbodiesel |
Pojemność skokowa | 2736 cm3 | 3518 cm3 | 5654 cm3 | 6059 cm3 | 2987 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | V6/24 | V6/24 | V8/16 | V8/16 | V6/24 |
Moc maksymalna | 193 KM | 249 KM | 340 KM | 432 KM | 218 KM |
Maksymalny moment obrotowy | 257 Nm | 340 Nm | 525 Nm | 570 Nm | 510 Nm |
Osiągi | |||||
Prędkość maksymalna | 209 km/h | 219 km/h | 250 km/h | 274 km/h | 230 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 11,1 s | 9,2 s | 6,4 s | 5,0 s | 7,6 s |
Średnie zużycie paliwa w l/100 km | 11,2 | 11,1 | 12,3 | 16,0 | 8,1 |
Tekst: Rafał Andrzejewski, zdjęcia: Robert Brykała