Używane Volvo V50 (2004-)
Kompaktowe Volvo bazuje na technice Forda Focusa II. Jego mocne punkty to duży wybór udanych diesli i niewiele aut mających za sobą służbę we flocie.
Volvo V50 to atrakcyjna, w miarę przystępna cenowo propozycją dla ludzi, którzy nie chcą specjalnie rzucać się w oczy, ale cenią sobie samochody nietuzinkowe.
Atuty szwedzkiej konstrukcji to skuteczne zabezpieczenie antykorozyjne, szlachetnie wykonane wnętrze oraz szeroka paleta silników. W gamie znalazło się miejsce zarówno dla popularnych jednostek ekonomicznych, jak też dla silników pięciocylindrowych o wysokiej kulturze pracy i dobrych osiągach.
Silniki benzynowe
Osobom, którym zależy na niskich kosztach serwisowania polecamy silniki czterocylindrowe 1.6 (słaby, ale ekonomiczny) oraz 1.8 (optymalny pod względem osiągów i zużycia paliwa). Godna zaufania jest także jednostka dwulitrowa. Bardzo dobrym wyborem są silniki o pojemności 2,4 litra (imponują trwałością i kulturą pracy), ale musimy pamiętać, że są bardzo ciasno zabudowane pod maską. Poprzeczne umieszczenie pięciocylindrowej jednostki utrudnia wymianę sprzęgła czy rozrządu, co odbija się niekorzystnie na cenach usług.
Na szczycie benzynowej gamy znajdują się pięciocylindrowe silniki turbodoładowane 2.5 T (początkowo 220, później 230 KM).
To idealna propozycja dla osób, która szuka bardzo szybkiego, ale jednocześnie nierzucającego się w oczy auta.
Jeśli ktoś planuje przerobić V50 na LPG, powinien wcześniej skonsultować się z mechanikiem. Na alternatywnym paliwie najlepiej spisują się wolnossące silniki 2.4, ale trzeba pamiętać, że w razie uszkodzenia gniazd zaworowych w głowicy są one kosztowne w naprawach.
Silniki Diesla
Podstawową, a jednocześnie najbardziej popularną wersją wysokoprężną Volvo V50 jest model 1.6 D. Pod jego maską znajduje się stary znajomy - opracowany przez Peugeota i Forda silnik 1.6 o mocy 109 KM. Pod względem kultury pracy jest jedną z najlepszych tego rodzaju jednostek na rynku. Pracuje miękko, cicho i bez "turbodziury". Mimo niewielkiej pojemności jej elastyczność można zaakceptować. Dużym atutem tego silnika jest bardzo niskie zużycie paliwa.
Niestety - jak można się łatwo domyślać, wszystkie te pozytywne cechy wynikają z zaawansowania konstrukcji, która jest niestety droga w serwisowaniu. Nabywca używanego egzemplarza musi przygotować się na wymianę turbosprężarki (czasem nie wytrzymuje nawet 100 tys. km,) oraz dwumasowego koła zamachowego wraz ze sprzęgłem. Podobnie drogi w naprawach jest także układ wtryskowy, ale na szczęście nie psuje się zbyt często.
Poszukiwaną, choć zdecydowanie droższą w zakupie jest wersja 2.0 D. To również konstrukcja francuska, która sprawdza się m.in. w Peugeotach 407 i obecnej generacji Forda Mondeo. Pod względem kosztów serwisowania wypada bardzo podobnie. Uchodzi jednak za mniej awaryjną.
Najciekawszą propozycją jest oczywiście wersja 2.4D (w ofercie od roku 2006). To słynny silnik D5 konstrukcji Volvo, który czyni z auta prawdziwy ekspres podróżny. Jest wyjątkowo trwały, i zaskakująco ekonomiczny. Niestety, egzemplarzy używanych jest w Polsce bardzo mało.
Zawieszenie
Zupełnie nie należy się obawiać problemów z zawieszeniem. Z przodu mamy prosty i tani w obsłudze układ McPherson. Z tyłu - tak jak w Focusie - pracuje układ wielowahaczowy. Praktyka pokazuje, że i on nie sprawia problemów. Bez większych problemów wytrzymuje ok. 100 000 km, a później wymaga zazwyczaj wymiany łączników stabilizatora czy kilku wahaczy. Są tanie i łatwo dostępne (wiele elementów jest współzamiennych z częściami Forda).
Wybrane wersje mają napęd na cztery koła. Za dołączanie tylnej osi odpowiada sprzęgło Haldex.
Podsumowanie
W Polsce Volvo V50 jest samochodem nieco egzotycznym, ale warto się nim zainteresować. Dużo łatwiej o bezwypadkowe Volvo niż o bezwypadkowe Audi, BMW czy Mercedesa. Ceny serwisowania tego modelu można zaakceptować.
Volvo V50: historia modelu
2003: premiera drugiej generacji modelu S40 (wersja sedan).
2004: premiera modelu V50.
2005: rozszerzenie gamy silników o wersję 1.6D.
2007: lifting modelu (nowe światła, nowa atrapa chłodnicy). Samochód w tej wersji oferowany jest do chwili obecnej.
Volvo V50: typowe usterki
Pod względem usterkowości to typowy "przeciętniak".
- Rozszczelnienie układu turbodoładowania. Objawem jest spadek mocy i komunikat "check engine".
- Zapieczony hamulec ręczny. Naprawa zazwyczaj sprowadza się do wymiany linki lub nawet zacisków tylnych.
- Przedwczesne zużycie dwumasowego koła zamachowego.
Volvo V50: warto poszukać
- Diesli z wiarygodną dokumentacją serwisową. Wersja 1.6 jest bardzo oszczędna, a 2.0 - dość dynamiczna.
- Egzemplarzy krajowych, sprzedawanych przez firmy z fakturą VAT.
Volvo V50: tego unikaj
- Okazyjnie tanich wersji wysokoprężnych bez dokumentacji przebiegu.
- Wersji angielskich po przekładce kierownicy.
- Wersji benzynowych, które długo jeździły z LPG.
Tekst: Jacek Ambrozik, zdjęcia: Rafał Andrzejewski