Te auta spędzają sen z powiek Niemcom. Są zaskoczenia!
3,386 mln interwencji zanotowali w ubiegłym roku mobilni mechanicy ADAC. Które modele samochodów najczęściej korzystać musiały w usług drogowego assistance?
Coroczny ranking ADAC nie do końca odzwierciedla poziom usterkowości danego modelu. Dość przypomnieć, że w ubiegłym roku - z uwagi na rzadsze korzystanie z pojazdów (apele władz o pozostanie w domach), ponad 47 proc. interwencji mobilnych mechaników podyktowane było awarią akumulatora. 7,1 proc. interwencji dotyczyło usterek ogumienia (pamiętajmy, że wiele współczesnych aut nie ma koła zapasowego).
Nie zmienia to jednak faktu, że blisko połowa wezwań podyktowana była usterkami, które skutecznie wyeliminowały pojazd z jazdy. Śmiało można więc przyjąć, że chociaż samo zestawienie nie obejmuje wszystkich usterek trapiących dany model, stanowi dobry wyznacznik tego, czy można na nim polegać. Pamiętajmy, że samochód służy przecież głównie do jazdy. Jeśli nie można nim nigdzie dojechać, pozostałe aspekty, jak chociażby bezpieczeństwo, komfort czy - szeroko pojęty - prestiż przestają mieć jakiekolwiek znaczenie...
Pełny ranking ADAC za 2020 rok obejmuje 109 modeli 25 producentów. Pod uwagę brane były samochody w wieku od 3 do 10 lat, czyli zarejestrowane po raz pierwszy w latach 2011-2018. W zestawieniu uwzględniane są modele z co najmniej 10 tysiącami rejestracji w Niemczech w danym roku. Warto też dodać, że na ogólny wynik danego modelu nie mają wpływu awarie spowodowane przez samych użytkowników! Oznacza to, że interwencje dotyczące chociażby zatankowania niewłaściwego paliwa czy uszkodzenia ogumienia (np. wjeżdżając na krawężnik) w ostatecznym zestawieniu nie są brane pod uwagę.
Zgodnie z tradycją, biorąc pod uwagę średni wiek samochodów w Polsce, skupiliśmy się na najstarszych w zestawieniu pojazdach w wieku 9 i 10 lat. Które z nich najczęściej odmawiały posłuszeństwa niemieckim kierowcom? W przypadku aut miejskich za najbardziej usterkową markę uznano Smarta. W przypadku aut w wieku 9 i 10 lat na szczycie listy najbardziej usterkowych modeli uplasowały się jednak dwa Fiaty: 500 i Panda. Dla ostatniego współczynnik interwencji na 100 tys. zarejestrowanych aut (im mniejszy tym lepiej) wyniósł 37,2.
Na szycie listy najbardziej usterkowych aut segmentu B znalazł się Hyundai i20 (współczynnik interwencji 42,2 dla 10-latka i 43,0 dla 9-latka). Wśród aut w tym wieku sporo problemów powodowały też Peugeoty 207 (współczynnik interwencji 30,1 dla 10-latka i 29,2 dla 9-latka).
W segmencie C najbardziej zawodne okazały się auta marki Kia! Absolutnym rekordzistą okazał się Cee’d. Współczynnik interwencji dla aut w wieku 10 lat wyniósł tu rekordowe 52,7 (44,9 dla 9-latka). Nieco tylko lepiej było w przypadku Kii Sportage (współczynnik interwencji 38,6 dla 10 latka). W tej kategorii kiepsko zaprezentował się również Peugeot 308 (współczynnik interwencji 39,6 dla 10-latka i 34,9 dla 9-latka) W przypadku 10-latków raczej słabo wypadły też: Opel Zafira (współczynnik interwencji 36,4), Hyundai i30 (współczynnik interwencji 33,5) czy Ford C-Max (współczynnik interwencji 33,2).
Rozważając zakup starszego auta klasy średniej (klasyfikacja wg ADAC) warto zdawać sobie sprawę z ponadprzeciętnej usterkowości Volkswgena Sharana i Opla Insignii. Współczynnik interwencji dla dziesięciolatków to odpowiednio: 35,1 (Volkswagen) i 32,1 (Opel). Słabo wypadł również Ford Mondeo (współczynnik interwencji 29,1 dla 10-latka). Przeciętnie - Skoda Octavia (współczynnik interwencji dla 10-latka to 24,2).
Największym przegranym segmentu E okazał się być... Mercedes klasy E! Współczynnik interwencji dla 10 latka wyniósł aż 46,4. Słaby, ale i tak blisko dwukrotnie lepszy wynik niż e-klasa zanotowały: Skoda Superb (współczynnik interwencji 24,3 dla 10-latka) oraz Mercedes klasy V (współczynnik interwencji 24,1 dla 10-latka).