Naprawa auta u mechanika coraz droższa. Ceny rosną z dnia na dzień!

Naprawa samochodu bywa dziś zdecydowanie większym problemem niż jeszcze kilka miesięcy temu. Problemy z dostępnością części i rosnąca inflacja sprawiły, że ceny w warsztatach samochodowych wystrzeliły w górę. W skali pięciu lat wizyty u mechaników podrożały blisko 20 procent!

Ceny w warsztatach wzrosły nawet o 20 proc. Na naprawę trzeba też długo czekać
Ceny w warsztatach wzrosły nawet o 20 proc. Na naprawę trzeba też długo czekaćINTERIA.PL

Na drastyczne podwyżki cen w warsztatach złożyło się kilka czynników. Jednym z nich jest problem z dostępnością części, który wynika nie tylko z czasowego wstrzymywania produkcji w wyniku pandemii, ale też piętrzenia się problemów natury transportowej.

Skąd podwyżki w warsztatach samochodowych?

Konsekwencje wiosennego zablokowania najpopularniejszego kanału transportowego pomiędzy Azją a Europą za sprawą kontenerowca Ever Given odczuwalne są w branży motoryzacyjnej do dziś dnia. Przypominamy, że w marcu - w wyniku błędu załogi i złych warunków pogodowych - ogromny kontenerowiec osiadł na mieliźnie, blokując Kanał Sueski. W efekcie setki(!) podobnych mu statków nie dotarły do europejskich portów na czas, co wywróciło plany wielu europejskich przedsiębiorców.

Jak wynika z ankiety MotoFocus.pl przeprowadzonej we wrześniu wśród przedstawicieli warsztatów motoryzacyjnych, niedobór części u dostawców jest poważnym problemem o ogólnopolskiej skali. Aż trzy czwarte ankietowanych przyznało, że zaobserwowało w ostatnim czasie braki asortymentowe. Blisko 70 proc. badanych stwierdziło, że problem z dostępnością części utrudnia pracę w ich warsztatach. W raporcie "Przemysł, handel i usługi w motoryzacji" - opracowanym wspólnie przez Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych, Motofocus.pl oraz Santander Bank - czytamy, że "na rynku odczuwalny jest brak części w niemal każdej grupie produktowej". Braki na półkach z częściami wynikają zarówno z lokalnych, jak i globalnych problemów.

Na początku pandemii, gdy światowy rynek borykał się z zamykaniem fabryk, wielu dystrybutorów miało w magazynach duże zapasy części, a dodatkowo złożyło pokaźne zamówienia jeszcze przed sezonem wiosennym opróżniając magazyny producentów. Pozwoliło to wówczas uniknąć problemów z dostępnością części i odsunęło problem w czasie.

Autorzy raportu zauważają jednak, że niedobór części powodowany jest "nie tylko przez zjawiska negatywne", a do zjawiska przyczynia się również "dobra koniunktura na rynku napraw pojazdów". "Po czasach pandemicznego kryzysu nie ma już śladu, a mechanicy mają pełne ręce roboty. Przekłada się to na wzrost zamówień części. Gdyby problemy z brakami asortymentowymi nie występowały, warsztaty mogłyby sprawniej i szybciej obsługiwać swoich klientów, których liczba rośnie. Jej wzrost w III kwartale w porównaniu do II kwartału odnotowała ponad jedna trzecia respondentów" - czytamy w zestawieniu. Oznacza to, że za naprawę nie tylko zapłacimy więcej, ale też trzeba będzie dłużej czekań na nią w kolejce!

Ile kosztuje naprawa samochodu? Drożej nawet o 20 proc.!

Niestety, nieustannie rosną też koszty prowadzenia warsztatu samochodowego. Wskazało na to aż 98,5 proc. ankietowanych, z czego 69,8 proc. odnotowało w III kwartale bieżącego roku wzrost powyżej 10 proc. w porównaniu do analogicznego okresu 2020 roku. Znalazło to odzwierciedlenie we wzroście ceny za roboczogodzinę, na co wskazało aż 86 proc. badanych! Połowa warsztatów, w stosunku do ubiegłego roku, stawkę roboczogodziny aż o 10 proc!

Z analizy opublikowanej przez Yanosik Warsztaty wynika, że jeszcze dwa lata temu za naprawę samochodu w warsztacie Polacy płacili średnio około 500 zł. Kwota ta wzrosła już w pierwszym półroczu tego roku, osiągając wynik powyżej 600 zł. Według danych GUS przeciętne wynagrodzenie miesięczne wzrosło w ostatnich dwóch latach o 5 proc., jednak wraz z nim wzrosły ceny usług oraz produktów. Średni koszt wizyty w warsztacie podniósł się aż o 18 proc.

Kolejne podwyżki kwestią czasu. Zdrożeje ubezpieczenie OC?

A to z pewnością nie koniec podwyżek! Obserwując sytuację na rynku motoryzacyjnym możemy się spodziewać kolejnych - ceny paliwa wciąż rosną, tak jak i koszty zakupu nowych samochodów. Coraz głośniej mówi się również o zmianach stawek przeglądu technicznego, które od lat wynoszą tyle samo. Ponadto - szkoły nauki jazdy już podniosły ceny za kursy, a i WORD-y mają w planach podniesienie kwot egzaminów.

Nie zmieniają się na szczęście ceny ubezpieczeń samochodów, ale w tym przypadku jest to raczej chwilowy trend. Jeśli - uwzględniając podwyżki w warsztatach wzrośnie średnia wartość szkody, którą likwiduje się ze składki OC, ceny polisy również będą musiały zostać podniesione... Mówiąc krótko - zmotoryzowanych czekają chude tygodnie, miesiące, a może i lata. A to wszystko w cieniu planowanej na 1 stycznia "rewolucji mandatowej", czyli skokowych podwyżek kar za wykroczenia drogowe.

opr. Paweł Rygas

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas