Najgorsze używane auta. Samochody z Polski w czołówce!
Zgodnie z wieloletnią tradycją brytyjski magazyn ”What Car” przygotował zestawienie dotyczące usterkowości dostępnych na lokalnym rynku pojazdów używanych. Które z nich sprawiały brytyjskim kierowcom najwięcej problemów?
Przypominamy, że ranking "What Car" bazuje na opiniach użytkowników pojazdów, którzy oceniają swój samochód w kilkunastu kategoriach. Tegoroczne badanie przeprowadzono wśród przeszło 18 tys. kierowców. W sumie w zestawieniu uwzględniającym pojazdy w wieku od sześciu do piętnastu lat zawarto aż 218 modeli reprezentujących 31 producentów. Końcowe wyniki, wyrażone w procentach, bazują na czasie i koszcie naprawy - im większa liczba dni, przez które auto było wyłączone z użytku i im droższa naprawa - tym niższe miejsce w rankingu.
Ranking "What Car" to sprawdzone i cenne źródło wiedzy na temat usterkowości i kosztów eksploatacji poszczególnych modeli. Wyspiarzy trudno posądzać o brak obiektywizmu powodowany chociażby lokalnym "motoryzacyjnym patriotyzmem". Przy okazji mamy też do czynienia z bardzo wymagającą grupą nabywców.
Jak prezentuje się najnowsza lista wstydu, czyli trójki najbardziej usterkowych i najdroższych w serwisowaniu pojazdów w poszczególnych segmentach rynku?
W przypadku samochodów miejskich mówić można o sporym zaskoczeniu. Trójkę najbardziej usterkowych - zdaniem Brytyjczyków - modeli otwiera... Toyota Aygo z lat 2005-2014. Użytkownicy często skarżyli się na problemy z karoserią (lakier, korozja, odpadające elementy), układem wydechowym i skrzynią biegów. Chociaż większość samochodów dało się przywrócić do sprawności w jeden dzień, niektóre rachunki za naprawę przekraczały 1500 funtów!
Pozycja nr 2 (od końca) nie świadczy najlepiej o jakości Fiatów produkowanych w Polsce. Drugim najbardziej usterkowym autem miejskim okrzyknięto pierwszą generację współczesnego Fiata Pandy (2004-2012), która produkowana była w Tychach. Użytkownicy najczęściej zgłaszali problemy ze skrzynią biegów i zawieszeniem. Pojedyncze rachunki z warsztatu często przekraczały kwotę 750 funtów.
Za najbardziej usterkowe auto segmentu A Brytyjczycy uznali - również produkowanego w Polce - Fiata 500. Jego właściciele zgłaszali problemy w 11 z 14 ocenianych przez "What Car" kategoriach. Najkosztowniejsze dotyczyły usterek klimatyzacji, skrzyń biegów i zawieszenia. Średnio, w zależności od rodzaju usterki, za naprawę zapłacić trzeba było do 300 do 500 funtów. Często kilka razy w miesiącu...
Listę najgorszych aut segmentu B w ocenie Wyspiarzy otwiera... Mini (2001-2006). Też nie wiemy, dlaczego w tym rankingu "awansowało" o segment wyżej. Wprawdzie większe usterki zaliczyło tylko 17 proc. ocenionych egzemplarzy, ale większość z nich wykluczało auto z jazdy (uszkodzone zawieszenie, problemy z silnikiem i skrzynią biegów). "Drobnostki" naprawiano średnio za 51 funtów. Niestety zdarzały się i poważniejsze defekty, których usunięcie wymagało zostawienia w warsztacie nawet 1500 funtów.
Za drugi najbardziej usterkowy używany samochód segmentu B uznano Hyundaia i20 (roczniki 2009-2015). Użytkownicy często skarżyli się na problemy z zawieszeniem i skrzynią biegów. Trzy czwarte usterek wykluczało pojazd z jazdy.
Niechlubne miano najbardziej zawodnego auta segmentu B przypadło w udziale Peugeotowi 207 (2006-2012). Z doświadczeń użytkowników wynika, że największe problemy powodowały: silnik, klimatyzacja, skrzynia biegów, zwieszenie i wydech. Tego typu usterki zgłosiło aż 57 proc. ankietowanych użytkowników małego Peugeota!
W przypadku aut kompaktowych najwięcej problemów - w opinii Brytyjczyków - przysparzają samochody napędzane silnikami wysokoprężnymi.
Trójkę najgorszych używanych aut kompaktowych otwiera - uwaga - Volkswagen Golf V (2003-2009) z silnikiem Diesla. Drogie w naprawach problemy sprawiają tu: klimatyzacja, akumulator, układ hamulcowy, elektryka silnika i zawieszenie. Średnio co czwarta zgłoszona usterka wyklucza pojazd z jazdy, chociaż większość z nich daje się usunąć za mniej niż 500 funtów.
Drugie miejsce od końca zajmuje jeden z groźniejszych rywali Golfa - Ford Focus II z lat 2004-2011 (również z silnikami wysokoprężnymi). W tym przypadku użytkownicy zgłaszają średnio aż o 50 proc. więcej usterek, niż w Focusach z silnikami benzynowymi! Najwięcej generują: elektronika, silnik, akumulator, hamulce, wydech i zawieszenie. Blisko połowa zgłoszonych usterek kończyła się unieruchomieniem pojazdu, chociaż dużą część z nich dało się naprawić za mniej niż 200 funtów.
Polskich nabywców zdziwić może również najgorszy - w opinii brytyjskich nabywców - używany samochód kompaktowy. Niechlubne miano przypadło w udziale cenionemu przez kierowców znad Wisły Audi A3 - również z silnikiem wysokoprężnym (lata 2003-2013). Najpoważniejsze problemy? Usterki silnika, elektryki, karoserii (!) hamulców, zawieszenia i skrzyni biegów. Ponad 37 proc. właścicieli A3 z dieslem pod maską zgłaszało poważne problemy, z czego ponad 1/5 (22 proc.) dotyczyła właśnie jednostek napędowych! Co pocieszające - niewiele usterek kończyło się wykluczeniem auta z ruchu, ale - w zależności od kategorii zgłaszanych problemów - średni rachunek z warsztatu opiewał na kwoty od 500 do 1500 funtów! Niektórzy właściciele skarżyli się nawet, że na naprawy tego popularnego na rynku wtórnym modelu wydali w rok ponad 6 tys. funtów!
Ciekawie prezentuje się też ostatni trójka wśród samochodów segmentu D. Listę najbardziej usterkowych pojazdów otwiera Hyundai i40 (od 2012 roku). Aż 58 proc. użytkowników tego modelu skarżyło się na awarie. Wśród typowych usterek wymieniane są problemy ze: skrzynią biegów, klimatyzacją, akumulatorem, hamulcami czy zawieszeniem. Na szczęście większość awarii nie wykluczała auta z eksploatacji i usuwana była w ramach napraw gwarancyjnych.
Drugim najgorszym autem używanym segmentu D jest według rankingu "What Car" - uwaga - Mazda 6 (2007-2012)! Poważne problemy zgłosiło 28 proc. właścicieli tego modelu. Najwięcej skarg dotyczyło hamulców, silnika i... tapicerki. Na pierwszy rzut okaz lista nie wygląda źle, ale w blisko połowie pojazdów usterka oznaczała wyłączenie auta z jazdy na przeszło tydzień. Ponad 1/3 rachunków za naprawę opiewała na kwoty powyżej 1500 funtów!
Najgorszym używanym autem rodzinnym Brytyjczycy uznali BMW serii 3 z lat 2005-2012 (E90). Co ciekawe, jego następca (koniecznie z silnikiem benzynowym) zajął drugie miejsce w kategorii... najmniej usterkowych pojazdów tego segmentu. Wśród najpopularniejszych usterek starszych "trójek" wymienia się awarie: silnika, układu wydechowego (np. DPF...), klimatyzacji, akumulatora czy problemy z karoserią, nietrwałym wnętrzem i skrzynią biegów. W sumie aż 58 proc. użytkowników tego modelu skarżyło się na tego typu "atrakcje". Pewnym pocieszeniem może być fakt, że większość awarii nie oznaczała wyłączenia samochodu z eksploatacji. Niestety - ponad 1/4 rachunków za naprawy przekraczała kwotę 1500 funtów.
PR