​Gdzie kupić "używany"? W komisie czy z ogłoszenia?

Osoby przymierzające się do zakupu samochodu używanego stają przed dużym wyzwaniem. Problemem pojawia się jeszcze przed rozpoczęciem poszukiwań interesującego nas modelu...

Kilkanaście lat temu najpopularniejszymi miejscami odwiedzanymi przez osoby chcące kupić używany pojazd były giełdy. Te szybko straciły na popularności na rzecz samochodowych komisów, które - przynajmniej w teorii - zapewniają nabywcy większe bezpieczeństwo transakcji. Zakup auta przez komis niesie jednak za sobą wiele niebezpieczeństw. Jednym z nich jest chociażby problem z ustaleniem przeszłości pojazdu.

Z tego względu coraz więcej osób przeglądających ogłoszenia dotyczące sprzedaży aut skupia się na pojazdach wystawianych bezpośrednio przez właścicieli. To obecnie najbezpieczniejsza forma zakupu. Bezpośrednia rozmowa z dotychczasowym użytkownikiem samochodu pozwala dokładnie prześledzić historię pojazdu i ocenić poziom "kultury technicznej" właściciela.

Co ważne, odnosi się to również do ogłoszeń dotyczących pojazdów z zagranicy. Wiele osób, które decydują się na wyjazd po samochód np. do naszych zachodnich sąsiadów, często kieruje swoją uwagę w kierunku tamtejszych komisów. W rzeczywistości niemiecki rynek pojazdów używanych jest mocno przetrzebiony, więc - by zaspokoić apetyt Polaków czy Litwinów - handlarze, najczęściej tureckiego pochodzenia,  chwytają się różnych sztuczek. Coraz powszechniejszą praktyką jest np. ściąganie przez lokalnych handlarzy używanych aut z Francji czy Włoch.

Dlatego właśnie, w przypadku wycieczki do Niemiec czy Austrii, również radzimy skupić się na samochodach wystawianych na sprzedaż przez dotychczasowych użytkowników. Wówczas szansa znalezienia wymarzonego auta w nienagannym stanie technicznym jest zdecydowanie największa. Zapomnijmy jednak, że na takiej transakcji uda nam się co nieco przyoszczędzić. U naszych zachodnich sąsiadów samochody w dobrym stanie są droższe niż w Polsce. Do kosztów należy też doliczyć opłaty związane z pierwszą rejestracją pojazdu w naszym kraju.

INTERIA.PL
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy