Volkswagen Multivan. Najlepszy w historii, ale czy z hybrydą?

Przez lata Volkswagen Multivan był osobową wersją dostawczego Transportera. Ale to już przeszłość. Najnowsze wcielenie Multivana - zostało zbudowano na zupełnie nowej płycie podłogowej - MQB, którą dzieli m.in. z... Volkswagenem Golfem.

A to oznacza, że Multivan nie jest samochodem dostawczym wyposażonym w fotele, ale pełnoprawnym pojazdem osobowym, komfortowym, wyposażonym w szereg systemów bezpieczeństwa i wspomagania kierowcy, który dodatkowo może posiadać hybrydowy napęd. I właśnie taki pojazd trafił do naszej redakcji na testy.

Volkswagen Multivan - nadwozie i stylistyka

Nowy Volkswagen Multivan (producent zaznacza, żeby nie nazywać go T7) dostępny jest w dwóch wersjach długości nadwozia (na zdjęciach widzicie wersję krótką), przy czym nie różnią się one rozstawem osi. Co jednak istotne - ów rozstaw mierzy 3,1 m, a więc o 12,4 cm więcej niż w poprzedniej generacji. Niemieccy inżynierowie zwiększyli również długość (+6,9 cm) i szerokość (+3,7 cm) nadwozia, zmniejszyła się jedynie jego wysokość (-4,7 cm).

Reklama

Bryła nadwozia stylistycznie nawiązuje do dobrze znanych również z polskich dróg poprzedników, o tym że mamy do czynienia z nowoczesnym samochodem świadczy głównie stylizacja przedniego pasa z wąskimi reflektorami oraz łączącym światła do jazdy dziennej paskiem LED. Z tyłu aż takich ekstrawagancji nie ma - znajdziemy tam wąskie światła zespolone, duże logo Volkswagena i umieszczony centralnie napis "Multivan".

Volkswagen Multivan - wnętrze i wyposażenie

We wnętrzu testowanego Multivana zamontowano w sumie 7 indywidualnych foteli, w konfiguracji 2-2-3. Fotele drugiego i trzeciego rzędu można przesuwać, a także demontować. Minimalna pojemność bagażnika w konfiguracji siedmioosobowej wynosi 469 litrów. To nie jest mało, ale problemem może okazać się niewielka odległość między fotelami a klapą bagażnika. Można ją zwiększyć przesuwając fotele trzeciego rzędu, z kolei jeśli się zdecydujemy na ich całkowite wymontowanie  pojemność bagażnika wzrośnie do niemal 2000 litrów.

W testowanym samochodzie między fotelami drugiego rzędu zamontowana została przesuwna konsola z uchwytami na kubki oraz rozkładanym stolikiem. Co jednak ciekawe, ten egzemplarz pozbawiony był możliwości obracania foteli drugiego rzędu tyłem do kierunku jazdy, przez co nie można było zrobić z wnętrza "salonki".

Oparcie nowego Multivana na płycie podłogowej MQB otwarło drzwi do zastosowania szeregu systemów bezpieczeństwa i wspomagania kierowcy, wcześniej niedostępnych w tym modelu. W kabinie znajdziemy dwa ekrany - cyfrowych zegarów i systemu infotainment (10 cali). Umieszczono je na podobnej wysokości, a oddzielone są tylko niewielkim wybierakiem skrzyni biegów. Niezbyt dobrym pomysłem jest natomiast rezygnacja z fizycznego panelu sterowania klimatyzacją, który był po prostu wygodniejszy.

O bezpieczeństwo podczas parkowania dba m.in. system kamer 360 stopni, podczas jazdy kierowca może korzystać z przeziernego systemu HUD, podającego informacje na przedniej szybie, auto posiada m.in. system automatycznego hamowania, utrzymywania na pasie ruchu, reflektory matrycowe LED, trzystrefową klimatyzację, system bezkluczykowego dostępu.

Volkswagen Multivan - dane techniczne, osiągi, wrażenia z jazdy

Volkswagen Multivan w wersji hybrydowej plug-in napędzany jest przez silnik 1.4 TSI o mocy 150 KM generujący 250 Nm, który wspomagany jest przez jednostkę elektryczną o mocy 116 KM i momencie 330 Nm. Moc systemowa wynosi 218 KM. (Ponadto Multivan jest dostępny z benzynowymi silnikami 1.5 TSI o mocy 136 KM i 2.0 TSI o mocy 204 KM oraz wysokoprężną jednostką 2.0 TDI o mocy 150 KM).

Silnik elektryczny czerpie energię z akumulatora litowo-jonowego o pojemności 10,4 kWh. Wg danych fabrycznych Multivan eHybrid rozpędza się do 100 km/h w 11,6 s oraz może osiągnąć prędkość 192 km/h. Moment obrotowy trafia na koła przednie, pośredniczy w tym automatyczna, dwusprzęgłowa przekładnia o sześciu biegach. 

Po pełnym naładowaniu baterii (co ze zwykłego gniazdka trwa pięć godzin) samochód "stara się" przede wszystkim korzystać z energii elektrycznej, uruchamiając silnik spalinowy tylko w razie wyraźnej potrzeby. W praktyce prądu wystarczy na około 30-40 km (w zależności od trasy i sposobu jazdy). Oczywiście elektronika nie dopuści do całkowitego rozładowania akumulatora - system rekuperacji sprawa, że energii zawsze wystarczy, by np. manewrować na parkingu bez udziału silnika spalinowego.

Szkoda tylko, że zamontowanie akumulatora wpłynęło na pojemność zbiornika paliwa. Wynosi ona 45 litrów, przez co zasięg samochodu nie jest tak duży, jak można by oczekiwać. Po rozładowaniu akumulatorów, jeśli nie podłączymy samochodu do gniazdka, Mutlivan będzie zużywał średnio około 10 l benzyny na 100 km, co oznacza, że raczej ciężko będzie przejechać 500 km bez wizyty na stacji.

Pewne zastrzeżenia można mieć również do ładowności. W wersji hybrydowej wynosi ona 490 kg, co przy możliwości zabrania na pokład siedmiu osób oznacza, że niespodziewanie dopuszczalną masę całkowitą można przekroczyć, szczególnie jeśli do bagażnika włożymy np. walizki.

Na plus zaliczyć trzeba natomiast właściwości jezdne. Dzięki nowej platformie Multivan prowadzi się niemal jak samochód osobowy. Niezależne, komfortowo zestrojone zawieszenie sprawia, że można zapomnieć np. o typowym dla aut dostawczych podskakiwaniu na nierównościach.

Na wysokim poziomie stoi również wyciszenie, natomiast plastiki w kabinie nie są tak miękkie, jak np. w Golfie.

Volkswagen Multivan - cena, wyposażenie

Niestety, Volkswagen Multivan, szczególnie z hybrydowym napędem nie jest samochodem tanim. By w ogóle myśleć o zakupie tego modelu trzeba dysponować kwotą 200 tys. zł, wówczas w zasięgu mamy wersję napędzaną spalinowym silnikiem 1.5 TSI o mocy 136 KM.

Chcąc jednak wybrać napęd hybrydowy (1.4 eHybrid) musimy wydać przynajmniej 277 tys. zł. Taki samochód będzie posiadał m.in. system wykrywania przeszkód z automatycznym hamowanie, system kamer 360 stopni, reflektory matrycowe LED, system bezkluczykowego dostępu czy system infotainment z 10-calowym ekranem dotykowym.

Natomiast testowany egzemplarz, wyposażony dodatkowo m.in. w adaptacyjne zawieszenie, adaptacyjny tempomat, wyświetlacz head-up, podgrzewanie foteli czy lakier metaliczny kosztuje już ponad 300 tys. zł.

Volkswagen Multivan - podsumowanie

Od elektryfikacji nie ma ucieczki. Będzie ona stopniowo postępować, samochody hybrydowe, a następnie elektryczne będą stopniowo zastępowały klasyczne pojazdy spalinowe. Multivan eHybrid jest jednym z dowodów na tę tezę. Czy jednak hybryda plug-in w takim dużym samochodzie ma sens? 

Zalety napędu hybrydowego czy ogólnie elektrycznego najlepiej widać podczas miejskiej eksploatacji, gdy częste hamowania pozwalają odzyskiwać energię. Jednak Mutlivan to duży pojazd, raczej nie nadający się do eksploatacji w mieście, przynajmniej w prywatnych zastosowaniach. Z kolei na trasach w wersji hybrydowej ogranicza go stosunkowo niewielki zasięg oraz to, że zużycie paliwa nie będzie niższe niż w samochodach napędzanym silnikami spalinowymi (po szybkim rozładowaniu baterii, auto traci swoją "hybrydowość").

Może się więc okazać, że nieuzasadniona ekonomicznie będzie tak duża dopłata do napędu hybrydowego i lepiej będzie po prostu sięgnąć po sprawdzony i wyraźnie tańszy silnik spalinowy. Bo Multivan sam w sobie, dzięki osadzeniu na płycie podłogowej MQB, jest tak dobrą konstrukcją, jak nie był jeszcze nigdy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Volkswagen Multivan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy