Reklama

Wydzielając Multivana do osobnej linii modelowej, Volkswagen chciał wymazać z pamięci kierowców wszelkie skojarzenia z autem o tej samej nazwie, ale bazującym na dostawczym Transporterze. Na razie plan niemieckiego producenta zawodzi na całej linii i nowy Multivan co rusz porównywany jest do poprzednika.

W tym miejscu powinno pojawić się jednak pytanie: czy Multivan to spadkobierca tego samego modelu, tylko budowanego na bazie Transportera T6.1, czy też może bardziej zasadne byłoby uznanie go za następcę Sharana, którego żywot Volkswagen zakończył niespodziewanie, a na dodatek bez wyraźnie określonego sukcesora?

Wydaje się, że dzisiaj Multivana łatwiej jest skatalogować jako klasycznego vana, a nie model dostawczy zaadoptowany do przewozu osób, zatem pozwólcie, że w moim teście będą odnośniki zarówno do Multivana T6.1, jak i Sharana.

Volkswagen Multivan 2.0 TDI - inna baza, inna koncepcja

Posadowienie Multivana na uniwersalnej płycie podłogowej z rodziny MQB (stosowanej również na przykład w Golfie, Polo, ale też różnych modeli Skody oraz Audi) ma swoje konsekwencje, wynikające z technicznych uwarunkowań.

Ciekawe czy wiecie na czym polega uniwersalność płyty podłogowej MQB? W praktyce sprowadza się ona do jednego, stałego dla wszystkich wariantów, wymiaru związanego z odległością... mocowania pedału gazu do osi przedniego koła. Reszta parametrów (wymiarów) może być modyfikowana w zależności od wielkości projektowanego modelu, za pomocą odpowiednich modułów.

Nie dziwi zatem, że na płycie, na której powstają wspomniane już Golfy, czy też Skoda Octavia, inżynierowie Volkswagena zmieścili pokaźnego vana i to w dwóch wariantach długości, przy jednym rozstawie osi (3124 mm). Krótszy Multivan mierzy 5 metrów, bez 27 mm. Dłuższa wersja - testowana - to pojazd z nadwoziem o długości 5173 mm.

Bez dwóch zdań, aktualny Multivan to auto większe od Sharana (niewiele, ale jednak), ale też porównywalny z wersją T6.1, czyli tą powstała na bazie modelu dostawczego (w krótszej odmianie). Widać z tego jasno, że nowy model plasuje się gdzieś pomiędzy poprzednikami i stworzenie dla niego odrębnej kategorii było jak najbardziej zasadne.

Podstawowe wymiary modeli Volkswagena (mm i kg)

Przejście na nową platformę zaowocowało znaczną redukcją wagi Multivana. Teraz jest on lżejszy od wersji T6.1 o prawie 200 kilogramów. Nie ma się co jednak dziwić, wszak Multivan bazujący na aucie dostawczym to pojazd zaprojektowany do przewozu towarów, więc jego konstrukcja musi być odpowiednio wytrzymała. Odmiany osobowe Caravele to tak naprawdę nieco ucywilizowane dostawczaki, ze wszystkimi wynikającymi z tego faktu konsekwencjami.

Z drugiej jednak strony jeśli nowego Multivana porównamy do Sharana, wtedy dokładnie widać jak postęp technologiczny zwiększa masę dzisiejszych samochodów. Około 130 dodatkowych kilogramów to efekt między innymi użycia wielu asystentów kierowcy, obowiązkowych systemów bezpieczeństwa, czy chociażby akcesoriów umilających podróż.

Volkswagen Multivan 2.0 TDI - bardziej jak samochód osobowy

Zmiana bazy, na której powstaje nowy Multivan zmieniła również jego charakter. Bez żadnych wątpliwości teraz jest to auto zbudowane dla kierowcy i pasażerów, a nie dostosowany do przewozu osób samochód dostawczy.

Tą różnicę czuć w koncepcji deski rozdzielczej, a także w podwoziu, które aktualnie jest po prostu bardziej komfortowe. Poprzednik z linii T6.1 był wygodny, ale na sposób, który możliwy był w aucie dostawczym. Nowy Multivan poziomem komfortu dorównuje niektórym limuzynom i to bez względu na rodzaj zastosowanego układu napędowego.

Standardowym elementem są "kapitańskie" siedzenia dla siedmiu osób. Układ wnętrza można konfigurować w zależności od chwilowych potrzeb, umieszczając (dzięki specjalnym szynom zamontowanym w podłodze) w drugim rzędzie 2 lub 3 fotele. Można je również wyjąć (każdy waży około 29 kilogramów), zostawić w garażu, a wtedy pojemność przestrzeni ładunkowej rośnie do 1844 litrów.

Ciekawym akcesorium jest mobilna konsola, którą wykorzystać mogą pasażerowie pierwszego, drugiego, a nawet trzeciego rzędu (oczywiście nie w jednym czasie J ). Kilka ruchów wystarczy, by przekształcić go w wygodny stolik, na którym można pracować, a komputer podładować w jednym z licznych gniazd USB.

Volkswagen Multivan naszpikowany jest nowoczesnymi technologiami. Pełny pakiet asystentów kierowcy, włącznie z aktywnym tempomatem i systemem utrzymania pasa ruchu. Do tego nawigacja, łączność internetowa i synchronizacja smartfonów z pokładowym centrum multimedialnym, poprzez CarPlay lub Android Auto. Bez dwóch zdań - jest mocno wygodnie i na bogato.

Dawka luksusu obejmować może również elektrycznie sterowane przesuwne drzwi po obu stronach nadwozia lub tak samo obsługiwana klapa tylna. Matrycowe reflektory LED to już dzisiaj prawie standard, podobniej jak kamera cofania czy w pełni cyfrowy kokpit, z wieloma opcjami indywidualnej konfiguracji. No i oczywiście adaptacyjne zawieszenie DCC.

Volkswagen Multivan 2.0 TDI - wysokoprężny, znaczy... optymalny

Z dostępnych obecnie jednostek napędowych, optymalną wydaje się ta, wykorzystująca olej napędowy. Ja wiem, że dzisiaj nie jest to być może zbyt dobrze widziane zdanie, ale czasami trzeba stanąć w prawdzie i powiedzieć, że nie każdy rodzaj napędu sprawdzi się w każdej konstrukcji.

Dwulitrowy turbodiesel o mocy 150 koni mechanicznych zapewnia nowemu modeli wystarczającą dynamikę (sprint do setki trwa około 11 sekundy, prędkość maksymalna to 190 km/h) oraz niezłą ekonomię. Średnie zużycie paliwa wynosi około 7 litrów na dystansie 100 km.

Jednostka wysokoprężna w połączeniu z automatyczną skrzynią (7 biegów) typu DSG to duet bardziej niż znakomity. Przekładnia płynnie, bez szarpnięć i mięciutko zmienia biegi, dbając przy tym by silnik wysokoprężny nie wkręcał się w obszary, gdzie kierowca i pasażerowie mogli by odczuć pewien dyskomfort.

Oczywiście jednostki benzynowa (moce 136 lub 204 KM) oraz hybryda plug-in (moc systemowa 218 KM) w tej kwestii są jeszcze bardziej komfortowe. Jest cicho i przyjemnie, zwłaszcza gdy dzięki energii zgromadzonej w akumulatorze trakcyjnym hybrydowa odmiana podróżuje w trybie zeroemisyjnym.

Volkswagen Multivan 2.0 TDI - coś się zaczyna, ale nic się nie kończy

O tym, że nowy Multivan i Transporter Multivan T6.1 to dwa zupełnie osobne byty w palecie Volkswagena najlepiej świadczy fakt, że oba modele będą oferowane... równolegle. Prezentacja nowej rodziny, w dużym uproszczeniu stanowiącej kolejne wcielenie Sharana, nie zatrzymała linii produkcyjnej Multivana bazującego na modelu dostawczym. Transporter 6.1 (modernizacja w 2019 roku) w sprzedaży będzie jeszcze przez parę lat, zanim doczekamy się prawdziwego następcy w postaci modelu T7.

W ciągu kilku najbliższych lat, nowy Multivan zostanie wyposażony w napęd na cztery koła, lecz nie będzie to rozwiązanie znane z wersji T6.1, lecz hybrydowy układ, z silnikiem elektrycznym przy tylnej osi.

Dziś konfrontowanie Multivana z odpowiednikiem będącym kolejną wersją Transportera T6.1 jest nieuniknione, ale wkrótce w ogóle nie będziemy o tym pamiętać. Pamiętajmy, że nowy model obecny jest na rynku raptem niecałe dwa lata. Dajmy mu więc trochę czasu, by swoimi walorami mógł przekonać do siebie potencjalnych nabywców.

Marek Wicher

***