​Toyota Avensis, czyli siła spokoju. Test

Toyota od lat bije się z General Motors o miano największego na świecie producenta samochodów i najczęściej z tego starcia wychodzi zwycięsko. Można być więc pewnym, że Japończycy wiedzą, jak konstruować dobre pojazdy.

Najwyżej pozycjonowanym stricte osobowym modelem Toyoty jest Avensis (pomijamy SUV-y czy zaliczane do segmentu premium samochody Lexusa). W aucie tym powinniśmy więc znaleźć to, co najlepsze w japońskich samochodach, to co sprawia, że klienci na całym świecie tak chętnie kupują auta z Kraju Kwitnącej Wiśni. W czym więc tkwi tajemnica sukcesu Toyoty?

Testowany przez nas samochód to auto należące - przynajmniej wg producenta - do nowej generacji. Samochód oficjalnie debiutował w marcu na salonie genewskim, zastępując poprzednią generację Avensis, która na rynku była obecna od 2008 roku.

Co ciekawe jednak, jeśli weźmiemy pod uwagę stylistykę, to szybko dojdziemy do wniosku, że nie mamy do czynienia z nową generacją, ale raczej głębokim liftingiem. Co prawda długość nadwozia Toyoty Avensis wzrosła o 4 cm, ale jest wynik jedynie przeprojektowania zderzaków. Zupełnie nowe są też przednie i tylne światła, które w całości wykonane zostały w technologii LED.  

Płyta podłogowa, a co za tym idzie - rozstaw osi, pozostały bez zmian. W zamian samochód otrzymał całkowicie nowe wnętrze.

Nowa deska rozdzielcza została podzielona wizualnie na dwa poziomy, w których górna, szeroka część zawiera umieszczony przed oczami kierowcy zestaw przyrządów osadzonych w głębokich tubach oraz zupełnie nowy kolorowy wyświetlacz o przekątnej 4,2-cala.

Na niższym poziomie deski rozdzielczej dominuje 8-calowy wyświetlacz dotykowy integrujący wszystkie funkcje systemu multimedialnego. Zestaw zegarów, elementy na kierownicy i konsoli centralnej czy nawiewy otrzymały wykończenie satynowym chromem. Zupełnie nowe są także tapicerki, w tym dwukolorowe warianty z Alcantarą.

Testowany przez nas pojazd napędzany jest benzynowym silnikiem o pojemności 1.8 l i mocy 147 KM, który współpracuje z manualną, sześciostopniową skrzynią biegów. Ta jednostka stosowana jest w Avensis od lat, natomiast przy okazji wprowadzenia nowej generacji poddano ją modernizacji, której celem było obniżenie zużycia paliwa, a co za tym idzie - emisji spalin.

Japońscy inżynierowie zwiększyli stopień sprężania, zoptymalizowali proces wtrysku paliwa oraz zastosowali nowe materiały o zmniejszonym współczynniku tarcia. W efekcie w cyklu pomiarowym zużycie paliwa jednostki 1.8 spadło z 6,6 na 6,1 l/100 km. A jak jest w rzeczywistości?

W trybie miejskim oraz podczas jazdy z prędkościami autostradowymi samochód zużywa około 10 litrów paliwa na 100 km. Zwykła jazda pozamiejska owocuje wynikiem około 8 l/100, może nawet uda się uzyskać nieco mniej. Najniższy wynik jaki udało nam się osiągnąć - na zakopiance, podróżując w kolumnie pojazdów z prędkością około 50 km/h - to 6,5 l/100 km.

Żeby nie było niejasności, od razu dodajmy, że średnie zużycie paliwa wynoszące 130-150 proc. zużycia pomiarowego jest normą niezależnie od producenta...

Avensis 1.8 nie jest demonem prędkości. Sprawne wyprzedzanie na trasie wymaga zejścia do trzeciego biegu (np. z szóstego albo piątego). W sumie nie powinno to dziwić, wg danych fabrycznych ważący 1405 kg samochód może osiągnąć prędkość 200 km/h, a do 100 km/h rozpędza się w 9,7 s.

Na pochwałę zasługuje wyciszenie, podczas jazdy na autostradzie (cały czas mówimy o prędkościach legalnych) we wnętrzu jest cicho, nie przeszkadza ani szum powietrza, ani odgłos pracy silnika. Pochwalić trzeba również jakość zastosowanych materiałów, ilość miejsca dla pasażerów (zarówno z przodu, jak i z tyłu) oraz na bagaż (pojemność bagażnika wynosi 543 litry). To kluczowe elementy w  samochodzie tej klasy.

Testowany samochód jest doskonale wyposażony, Toyota w nowej generacji zwiększyła zresztą poziom standardowego wyposażenia. Na pokładzie znajdziemy m.in. czujnik deszczu i zmierzchu, świetnie działające automatyczne światła drogowe, system rozpoznawania znaków (czasem się gubi). Zmodernizowano system infotaiment (jego sercem jest ekran o średnicy 8 cali), auto posiada również system monitorowania pasa ruchu, wykrywania przeszkód oraz tempomat.

A ceny? Jak już wspomnieliśmy, Avensis to najwyższy stricte osobowy model Toyoty. Jego ceny startują z poziomu 87 tys. Najtańsze auto z silnikiem 1.8 kosztuje 90 tys, a testowana wersja Prestige została wyceniona na 124 tys. zł.

W czym więc tkwi tajemnica sukcesu samochodów Toyoty? Sądząc po zmianach, jakim poddano Avensis kluczem jest... brak ekstrawagancji. Klienci kupujący Toyotę szukają solidności, bezawaryjności, spokojnego wyglądu, dobrych materiałów, ale nie zależy im na rzucaniu się w oczy czy wysokich osiągach. Jeśli takie masz podejście do samochodów, to Avensis będzie dobrym wyborem.

Mirosław Domagała

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Toyota Avensis
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy