Testy Skody 4x4 przegryzane reniferem z grilla

Jeden z podróżniczych magazynów podaje pięć powodów, dla których warto odwiedzić Laponię. Podziwianie zorzy polarnej, wyprawy skuterami śnieżnymi, obcowanie z nietkniętą przez człowieka przyrodą, degustacja grillowanego renifera i oczywiście wizyta w Rovaniemi. Wszystkie duże i małe dzieci doskonale widzą, że pod tym adresem stacjonuje Święty Mikołaj. My znaleźliśmy jeszcze jeden cel - wizytę na torach "Test World" w Ivalo.

Ivalo to niewielkie miasteczko za kręgiem polarnym, sąsiadujące z największym jeziorem Finlandii, Inari. Otoczone gęstymi lasami, które zajmują aż 75% terytorium kraju, znajduje się dokładnie 303 km od Murmańska. Informuje o tym tablica umieszczona przy jednym z centralnych rond. 

Poza tym ma jeszcze jedną chlubę - "Test World", doświadczalny poligon uzbrojony w kilkanaście modułów szkoleniowych. Jednym z nich jest kryta hala, ze stałą temperaturą - 7 stopni C. Tu nawet latem można trenować jazdę w warunkach zimowych, sprawdzić jak samochód zachowuje się w poślizgach podsterownych i nadsterownych, jak bardzo systemy i napędy pomagają kierowcy. I na to właśnie czekamy! 

Reklama

Do dyspozycji mamy flotę modeli Skody z napędem 4x4 - Kodiaq, Karoq i Octavię Scout. Za płynne przenoszenie momentu obrotowego na koła odpowiada tu sterowane elektrohydraulicznie wielopłytkowe sprzęgło. Można doprowadzić do sytuacji, w której moment obrotowy będzie przenoszony nawet w 85% na jedno z kół. Rozdział momentu obrotowego odbywa się w zależności od sytuacji na drodze i rodzaju nawierzchni. Czyli bez względu na porę roku, auto będzie dynamicznie ruszało i przyspieszało.

Zresztą zawsze można wspomóc się trybem Offroad, dzięki czemu reakcja na gaz stanie się mniej czuła, a samochód jeszcze lepiej poradzi sobie na przykład z podjazdem pod górę. ASR i ESC pozwolą na zerwanie przyczepności zarówno przy ruszaniu jak i przy hamowaniu, a i zjazd ze wzniesienia będzie dużo łatwiejszy dzięki automatycznemu utrzymaniu stałej prędkości zjazdu.

W Ivalo śnieg spadł dokładnie dwa dni przed naszym przyjazdem. Zamiast więc oddawać się swoim ulubionym szaleństwom skuterami śnieżnymi po jeziorach, mieszkańcy dopiero szykują sprzęty do sezonu. Na bezpieczną i grubą warstwę lodu, trzeba jeszcze chwilę poczekać, bo temperatury jak na północ Finlandii nie mrożą krwi w żyłach. Nad ranem jest zaledwie 8 stopni poniżej zera, co przy bezwietrznej pogodzie całkiem nieźle znoszą nawet największe zmarzluchy. Niestety na słońce nie ma co liczyć. W zimie nie wyłania się ponad horyzont i dzień trwa tu zaledwie parę godzin. Nic dziwnego, że Ivalo pęka w szwach od ilości sklepów z lampami i oświetleniem.

Ale do wykonania mamy poważne zadanie, więc... 3, 2, 1 - startujemy do pierwszego modułu. To górski odcinek, pełen ciasnych, technicznych zakrętów. Kodiaq, czyli pierwszy SUV Skody, którego nazwa pochodzi  niedźwiedzia kodiackiego zamieszkującego wyspę Kodiak u wybrzeży Alaski, pozwala pokonać wzniesienia o nachyleniu 19,1 stopnia. Kąt zejścia to dla Kodiaq'a 15,6 stopnia. Na zakrętach, wśród gęsto ustawionych tyczek, samochód rozpędza się do 60 km/h. Fantastycznie! Można poczuć się jak na prawdziwym, rajdowym OS-ie. Robert Szpindor, instruktor Skoda Auto Szkoła, z "gorącego fotela" tłumaczy, jak czytać drogę.

Zadaszony tor to okazja do przetestowania Karoqa 2.0 TDI. Z kolei ta nazwa powstała z połączenia słów "samochód" - "kaa’raq" oraz "strzała" - "ruo", zaczerpniętych z języka autochtonów zamieszkujących wyspę Kodiak. Dwulitrowy silnik o mocy 150 KM, pozwala rozpędzić Karoq'a do 100 km/h w 8,9 s. Pod warunkiem, że nie robi się tego na oblodzonej, zamkniętej pętli toru. Tu kompaktowy crossover wyciąga maksymalnie 30 km/h, co umożliwia płynne wejścia w zakręty. Podczas jazdy po dużych nierównościach docenimy kąt natarcia i kąt zejścia na poziomie odpowiednio 16,4 i 18,7 stopnia.

Na koniec czeka nas slalom po zamarzniętym, pokrytym lodem placu. Zbliża się 14:30 i za chwilę w Ivalo zapadną ciemności. Czy pomiędzy gęsto ustawionymi pachołkami zmieści się niemal 4,7-metrowa Octavia Scout? Bezboleśnie, pod warunkiem płynnej jazdy, zdecydowanego skrętu tuż po ominięci przeszkody i... prawidłowo ustawionego fotela. Chcesz sprawdzić, czy za kierownicą siedzisz tak, jak należy? Ustaw rząd słupków w niewielkich odległościach i spróbuj płynnie przejechać slalomem. Dałeś radę? Super! Fotel z dużym prawdopodobieństwem jest dobrze wyregulowany.

Od standardowej Octavii, naszego terenowego Scouta, różnią m.in. napęd na cztery koła, większy prześwit oraz plastikowe nakładki ochronne zabezpieczające elementy lakierowane przed otarciami i zarysowaniami podczas jazdy poza utwardzonymi drogami. Wyposażona w dwusprzęgłową, automatyczną skrzynię biegów DSG, kąty natarcia i zejścia ma na poziomie 16,6 i 14,5 stopnia. No i jest coś jeszcze, co pokochają wszystkie zamarzluchy - seryjne ogrzewanie kierownicy.

O zaletach i wadach napędu 4x4 stworzono już pewnie niezły księgozbiór. Dawno przestał kojarzyć się z topornymi terenówkami i przeniknął do SUV-ów, łączących komfort, wygodę i rządzę przygody po delikatnych bezdrożach. Jedno jest pewne - 4x4 zdecydowanie poprawia bezpieczeństwo i komfort jazdy w warunkach zimowych.

Dagmara Kowalczyk


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy