Porównanie: Toyota Land Cruiser 150, Toyota Land Cruiser V8

Od dziesiątek lat Toyota ma w ofercie dwa modele Land Cruisera: "małego" i "dużego" - superluksusową terenówkę skierowaną w dużej mierze do klientów z Bliskiego Wschodu. Przez lata było tak, że mniejszy model miał roboczy charakter i najczęściej krótkie, trzydrzwiowe nadwozie, a większy pełnił funkcję auta reprezentacyjnego w tych krajach, gdzie niewiele jest dróg asfaltowych.

Obecne generacje "dużego" i "małego" Land Cruisera bardzo się już do siebie upodobniły. Pozostały różnice w wymiarach zewnętrznych i gamie silników.

W rzeczywistości dodatkowe centymetry Land Cruisera V8 gubią się w kabinie. Pomiary jasno wskazują, że szerokość wnętrza obu modeli jest niemal identyczna. Nawet w kwestii pojemności bagażnika Land Cruiser V8 nie góruje wyraźnie nad modelem 150. Za sprawą foteli składanych do pionu szerokość przestrzeni bagażowej jest zmniejszona. W "150-tce" fotele trzeciego rzędu chowają się w podłodze. Oba samochody są dostępne także w odmianach 5-miejscowych. W obydwu przypadkach wersja Prestige oznacza obecność seryjnej skórzanej tapicerki, nawigacji, kamer cofania czy reflektorów ksenonowych.

Istotna różnica między V8 a 150 leży w osiągach. Trzylitrowy, czterocylindrowy diesel z modelu 150 jest wprawdzie oszczędny, ale zdecydowanie nie lubi szybkiej jazdy ani gwałtownych przyspieszeń. W dodatku skrzynia biegów redukuje przełożenie z dużym opóźnieniem. Natomiast ośmiocylindrowy silnik wysokoprężny z podwójnym doładowaniem z Land Cruisera V8 wręcz kipi mocą. Wydaje się aż za szybki jak na tę masę i hamulce ogromnego samochodu. Za swoje osiągi każe sobie słono płacić na stacji benzynowej - przekroczenie 15 l/100 km jest bardzo łatwe.

Obydwa Land Cruisery są doskonale przygotowane do jazdy w terenie. Mało który samochód obecnie ma realną blokadę centralną i blokadę tylnego mostu. System Crawl Control pozwala na utrzymywanie stałej, bardzo małej prędkości na zjazdach z góry, a wersję 8-cylindrową dodatkowo wyposaża się seryjnie w hydrauliczne zawieszenie z regulacją prześwitu i układ OTA, przyhamowujący tylne koło w celu zwiększenia zwrotności.

Nasuwa się jednak pytanie, ile z tego pułku zbrojnej elektroniki jest wykorzystywane w rzeczywistości przez nabywców? Obydwa auta są kupowane raczej do jazdy po asfalcie i okazjonalnie do wycieczek po drogach gruntowych czy po lesie. A wtedy mniejsze wymiary i masa modelu 150 urastają do rangi istotnych zalet. V8 świetnie jeździ w terenie,
ale w wiele miejsc się nie mieści. A manewrowanie
nim w mieście to męczarnia.

Cena katalogowa V8 to aż 399 tys. zł. Dostępne u dealerów rabaty w wysokości 3% lub 15 tys. zł nie zmniejszają różnicy między autami na tyle, by V8 miał szansę na zwycięstwo.

Podsumowanie

W 99% przypadków Land Cruiser 150 wystarczy przeciętnemu nabywcy. V8 jest za drogi! Nasz wybór: Toyota Land Cruiser 150 - kosztuje dużo mniej, ma podobne walory.