Porównanie: Hyundai ix35, Kia Sportage, Suzuki SX4 S-Cross

Pierwsze Suzuki SX4 to uterenowione auto miejskie. Nowy model, SX4 S-Cross, awansował do klasy kompaktowej. Czas na starcie z nowymi rywalami.

Dotychczas Suzuki SX4 pod względem wielkości zajmowało miejsce pomiędzy Nissanem Jukiem i Peugeotem 2008. Nowa odsłona SX4, nazwana SX4 S-Cross, jest od niego o całe 15 cm dłuższa. Stała się dzięki temu SUV-em kompaktowym - długością nadwozia plasując się między Mitsubishi ASX i Dacią Duster.

Czas sprawdzić, jak Suzuki wypada na tle swoich nowych, kompaktowych rywali. Wybraliśmy dwóch spośród najpopularniejszych - Kia Sportage jest obecnie drugim najchętniej kupowanym SUV-em w Polsce (wg PZPM od stycznia do czerwca 2014 r. zarejestrowano 2742 szt.), Hyundai ix35 - piątym (2279 rejestracji w tym samym okresie).

Reklama

Większe niż myślisz

Kabina S-Cross jest większa niż w pierwszym SX4 - w każdym kierunku podróżni mają do dyspozycji o kilka centymetrów więcej. Przy okazji, choć Suzuki jest o 11-14 cm krótsze od Hyundaia i Kii, właściwie dogoniło je pod względem ilości miejsca wewnątrz.

Z przodu cała trójka okazuje się niemal równie przestronna. Kabina Suzuki jest tu o 6 cm węższa niż u konkurentów, ale można ten fakt uznać za mało istotny - w całej trójce wygodnie usiądą nawet kierowca i pasażer o wzroście 190 cm. Ci w SX4 bliżej siebie, ale o potrącaniu się ramionami nie ma mowy.

W drugim rzędzie siedzeń "japończyk" zarówno na szerokość, jak i nad głowami oferuje o 2 cm mniej niż koreańscy rywale - te różnice są jednak nieodczuwalne. Żaden z testowanych SUV-ów nie jest wystarczająco szeroki, żeby wygodnie zmieścić z tyłu trzy dorosłe osoby (chyba że bardzo szczupłe), w każdym jest za to dość miejsca nad głowami. Wysokim pasażerom najwygodniej będzie na kanapie Suzuki - znajdą tam najwięcej przestrzeni przed kolanami (o 5 cm więcej niż w ix35).

To wszystko dotyczy jednak samochodów bez szklanych dachów i takie oceniliśmy na koniec testu. Jeśli jednak nabywca zechce mieć w swym aucie odsuwany dach, tylko Hyundai pozostanie wystarczająco przestronny. W Kii już kierowca o wzroście 185 cm będzie uderzał głową w podsufitkę, w Suzuki będzie mu tylko minimalnie lepiej. W japońskim SUV-ie szczególnie ciasno zrobi się za to z tyłu - nawet osobom mierzącym 175 cm.

Choć do rekordzistów segmentu im daleko, wszystkie trzy auta zabierają całkiem sporo bagażu. Bagażnik SX4 mieści 430 l, te w ix35 i Sportage’u - o 35 l więcej. Suzuki oferuje praktyczny schowek pod podłogą (z przestawnymi przegródkami), ale niżej zmieściła się już tylko "dojazdówka". Obaj konkurenci pod swoimi bagażnikami, oprócz schowków, kryją pełnowymiarowe koła zapasowe.

Ergonomia z Dalekiego Wschodu

Oba SUV-y z Korei wyróżniają sie porządnym wykończeniem wnętrz. W Kii użyto większej ilości miękkich i przyjemnych w dotyku tworzyw oraz delikatniejszego podświetlenia, ale łatwość obsługi i ergonomia są w obu autach równie dobre. Zaletą Hyundaia jest możliwość wyboru kolorystyki deski rozdzielczej (czarno-szare albo brązowo-beżowe tworzywa).

Za sprawą stonowanego designu i morza twardych, czarnych plastików, kokpit S-Crossa wydaje się na tle obu rywali nieco przestarzały. Wygląd to jednak kwestia gustu, ważniejsze, że nowe SX4 może stanowić wzór w kwestii czytelności, łatwości obsługi i ergonomii - tutaj bez problemu odnajdzie się nawet ktoś, kto od kilkunastu lat nie siedział w żadnym samochodzie.

Choć nie da się ukryć, że kilka rzeczy dało się w SX4 lepiej rozwiązać. Na przykład otwieranie szyb - typowo dla aut z Japonii automatycznie obsługuje się tylko okno w drzwiach kierowcy, i to tylko w dół. Do zmiany wskazań komputera pokładowego służą długie bolce wystające z okolic wskaźników, a pokrywę wlewu paliwa otwiera się tylko z kabiny, cięgnem przy dywaniku kierowcy.

Choć trzeba przyznać, że pod tym względem Hyundai i Kia nie są znacznie lepsi. U nich również klapkę wlewu paliwa otwiera się cięgnem przy lewej stopie kierowcy, i tylko jego okno obsługuje się automatycznie (ale przynajmniej działa to w obie strony). Za to komputery pokładowe obsługuje się tu przyciskami na kierownicy (ix35) lub daszku wskaźników (Kia), co okazuje się znacznie wygodniejsze.

W kwestii widoczności to S-Cross wypada najlepiej. To zasługa dużych okien, cieńszych niż u rywali słupków dachowych i lusterek przymocowanych do drzwi poniżej bocznych szyb. Najgorzej pod tym względem prezentuje sie Kia ze swoim absurdalnie wielkim słupkiem C i niewielkimi powierzchniami przeszklonymi.

Komfort ponad sportem

Hyundai i Kia, jako bliźniacze konstrukcje, prowadzą się bardzo podobnie. Ich zawieszenia zapewniają podróżnym niezły komfort jazdy (nieco wyższy w Kii), dobrze filtrując większość wybojów, ale nie przepadają za poprzecznymi nierównościami nawierzchni. Zwłaszcza zawieszenie ix35 potrafi na nich głośno dobić.

Hyundai chętniej niż Kia reaguje na ruchy kierownicy (jego układ kierowniczy ma nieco bardziej bezpośrednie przełożenie) i daje prowadzącemu lepsze wyczucie tego, co dzieje się z przednimi kołami, ale oba auta pokonują zakręty bardzo pewnie i przewidywalnie. Za to Kia jako jedyna w teście daje możliwość zmiany siły wspomagania kierownicy (ix35 - tylko w droższych wersjach).

Suzuki, choć nieco bardziej niż rywale z Korei przechyla się w szybko przejeżdżanych łukach, nie odstaje od nich podczas dynamicznej jazdy. Tu również, będąc gotowym na niewielką podsterowność, można sobie pozwolić na szybkie pokonywanie zakrętów i nawet czerpać pewną przyjemność z takiej jazdy. Co więcej, choć SX4 ma mniejszy rozstaw osi i jest znacznie lżejszy od obu konkurentów, zapewnia więcej komfortu - jego zawieszenie szybciej i ciszej rozprawia się z wybojami, a nadwozie rzadziej wpada w kołysanie.

Mała masa czyni cuda

Testowane odmiany Kii Sportage i Hyundaia ix35 napędza ta sama dwulitrowa jednostka wysokoprężna o mocy 136 KM. Zapewnia ona obydwu SUV-om zupełnie niezłe osiągi ("sprint" do 100 km/h w ok. 11 s i przyzwoitą elastyczność) - minimalnie lepsze w Kii. A przy tym zadowala się rozsądnymi ilościami oleju napędowego. Hyundai na każde 100 km zużywa go średnio 6 l w trasie, 7 l na drodze ekspresowej oraz 8 l na autostradzie i w ruchu miejskim. Kia w analogicznych warunkach potrzebuje nieznacznie więcej paliwa (o 0,1-0,2 l/100 km).

Z kolei Suzuki korzysta z dobrodziejstw mniejszej masy własnej - SX4 jest od obydwu rywali lżejsze aż o 220 kg. To tak, jakby dwójka z Korei na stałe miała na pokładzie trzech dodatkowych pasażerów. Dzięki rozsądnej wadze japońskie auto dorównuje konkurentom osiągami (choć ma słabszy silnik), pokazując im przy okazji, co to znaczy oszczędność paliwa. SX4 S-Cross na 100 km zużywa go średnio aż o litr mniej niż Kia (od ix35 dzieli je jeszcze więcej). W mieście wystarcza mu mniej niż 7 l/100 km, a w trasie na tym samym dystansie zadowala się zaledwie 5,4 litra ON. Jak na kompaktowego SUV-a - świetne wyniki.

Co prawda na jednym zbiorniku paliwa Suzuki przejeżdża o 6-7 proc. krótszy dystans niż Kia i Hyundai, za to zatankowanie do pełna jest w jego przypadku aż o 19 proc. tańsze (250 zł wobec 310 zł).

Uzasadniona dopłata

Porównywalne odmiany całej trójki wyraźnie różnią się od siebie cenami. Najtańsza jest Kia Sportage - za testowaną wersję L trzeba zapłacić 107 490 zł. Hyundai ix35, mimo porównywalnego wyposażenia (nie ma kamery cofania, za to oferuje podgrzewanie foteli i większe o cal felgi), kosztuje o niemal 6 tys. zł więcej niż Kia. Suzuki jest o kolejne 2500 zł droższe, ale w pełni uzasadnia to jego zdecydowanie najbogatsze wyposażenie.

Hyundai ix35, Kia Sportage, Suzuki SX4 S-Cross - podsumowanie

Wszystkie trzy testowane SUV-y to świetne samochody z ogromną przewagą zalet nad wadami. Nowocześniej stylizowana para z Korei ma większe szanse podbić serca młodych nabywców, ale to nie czyni Suzuki ani trochę gorszym. Właściwie nie da się jednoznacznie wskazać najlepszego z tej trójki.

Dane techniczne

Dane techniczne: Hyundai ix35, Kia Sportage, Suzuki SX4 S-Cross

 HyundaiKiaSuzuki
Modelix35SportageSX4 S-Cross
Wersja2.0 CRDi 4WD Comfort2.0 CRDi AWD L1.6 DDiS 4WD Elegance
Silnikturbodieselturbodieselturbodiesel
Pojemność skokowa1995 cm31995 cm31598 cm3
Układ cylindrów/zaworyR4/16R4/16R4/16
Zasilaniewtrysk common railwtrysk common railwtrysk common rail
Moc maksymalna136 KM/4000136 KM/4000120 KM/3750
Maks. moment obrotowy320 Nm/1800320 Nm/1800320 Nm/1750
Napęd4x44x44x4
Skrzynia biegówman./6-biegowaman./6-biegowaman./6-biegowa
Hamulce (przód/tył)tarcz. went./tarcz.tarcz. went./tarcz.tarcz. went./tarcz.
Długość/szerokość/wysokość441/182/166 cm444/186/164 cm430/177/158 cm
Rozstaw osi264 cm264 cm260 cm
Średnica zawracania10,6 m10,6 m10,4 m
Masa/ładowność1525/615 kg1525/615 kg1305/565 kg
Pojemność bagażnika (min./maks.)465/1436 l465/1353 l430/1269 l
Poj. zbiornika paliwa58 l (ON)58 l (ON)47 l (ON)
Opony225/55 R18225/60 R17205/50 R17
Prześwit170 mm172 mm165 mm
Osiągi (dane producenta)
Prędkość maksymalna181 km/h181 km/h175 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h11,3 s11,3 s13,0 s
Dane testowe
Przyspieszenie 0-100 km/h11,2 s 11,0 s 11,3 s
Elastyczność 60-100 km/h7,7 s (4. bieg) 7,6 s (4. bieg) 7,0 s (4. bieg)
Elastyczność 80-120 km/h14,4 s (6. bieg) →14,2 s (6. bieg) →12,2 s (6. bieg)
Hamowanie 100-0 km/h (zimne)37,7 m →38,0 m →38,2 m →
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe)38,5 m 38,8 m 38,2 m →
Poziom hałasu przy 100 km/h65,2 dB →66,1 dB →66,0 dB →
Rzeczywista prędkość*98 km/h98 km/h96 km/h
Liczba obrotów kierownicą2,73,02,9
Zużycie paliwa 
Dane producenta
(miasto/trasa/cykl mieszany w l/100 km)
6,9/4,7/5,56,8/5,1/5,75,7/4,0/4,6
Teoretyczny zasięg1040 km1020 km1020 km
Dane testowe
(miasto/trasa/cykl mieszany w l/100 km)
8,0/6,0/7,08,2/6,1/7,16,8/5,4/6,1
Rzeczywisty zasięg830 km820 km770 km
Cena wersji podstawowej**113 400 zł99 990 zł103 900 zł
Cena113 400 zł107 490 zł115 900 zł
Wynik na tle całego segmentu: dobry → przeciętny słaby
*przy wskazaniu 100 km/h;
**z tym samym silnikiem

Najlepiej wyposażone jest Suzuki. Gdyby rywali doposażyć do tego samego poziomu (dokupić do Hyundaia przednie czujniki parkowania i szklany dach, a do Kii - to samo plus podgrzewanie foteli), okaże się, że role zupełnie się odwrócą. I to Suzuki, choć nie zmieni swojej ceny, stanie się najtańsze z całej trójki, ix35 będzie kosztować 121 900 zł, a Sportage 117 490 zł.

Punktacja - segment: SUV-y i crossovery

Niesamowita sytuacja - remis trzech aut. One naprawdę są sobie równe.


Tekst: Marcin Laska, zdjęcia: Robert Brykała, Krzysztof Paliński

Miejskie crossovery - PORÓWNANIE

Kompaktowe SUV-y i crossovery - PORÓWNANIE

Motor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy