Porównanie: Hyundai i30 Wagon, Toyota Auris Touring Sports
Dwa rodzinne kombi o bardzo podobnych charakterach i niemal identycznych bagażnikach. Hyundai i30 Wagon kontra Toyota Auris Touring Sports.
Kompaktowe kombi z każdą generacją potrafią więcej. I w sumie nie ma w tym nic dziwnego, bo swoimi wymiarami osiągnęły już poziom dawnych modeli klasy średniej. Z tego względu zarówno Hyundai, jak i Toyota mogą pochwalić się naprawdę pojemnymi bagażnikami, ze wskazaniem na auto japońskie. Jego 530 l to o jedyne 2 l więcej niż w przypadku i30. Maksymalnie Auris pomieści 1658 l, Hyundai zaś 1642 l.
Płaskie podłogi
Bagażniki obu aut mają podwójną podłogę, a po ich bokach wygospodarowano po jednym schowku. Dodatkowo w i30 znalazły się wąska i głęboka wnęka od strony zderzaka oraz pełnowymiarowe koło zapasowe. W Aurisie seryjny jest zestaw naprawczy, a za dopłatą - "dojazdówka".
Składanie kanapy w Toyocie odbywa się znacznie wygodniej niż u konkurenta. Dlaczego? Bo do dyspozycji są albo dźwignie na górnej krawędzi oparcia, albo też na burtach bagażnika. Aby w Aurisie powstała równa podłoga, wystarczy jedynie położyć oparcie, natomiast w i30 możliwe jest to dopiero po postawieniu dzielonego siedziska za przednimi fotelami.
Oba auta cechują się nisko przebiegającymi progami załadunkowymi (59 cm nad ziemią w Hyundaiu i 61 cm w Toyocie) oraz pokrywami, które mogłyby otwierać się na większą wysokość. 179 cm (Auris) i 181 cm (i30) dla rosłych osób może okazać się niewystarczające.
O ile przednie fotele obu konkurentów można odsunąć na identyczną, absolutnie wystarczającą odległość, o tyle za nimi nie ma już takiej zgodności. Hyundai jest po prostu duży, choć nie oferuje tu tak wiele przestrzeni, jak ogromna Skoda Octavia Combi. W Toyocie też nie można narzekać na ciasnotę, jednak na kolana i nad głowami pasażerów nieco przegrywa ona z konkurentem. Podłoga z tyłu w obu autach jest niemal płaska.
Największa różnica między 1,6-litrowymi silnikami wolnossącymi Aurisa oraz i30 polega na tym, że koreańskie auto korzysta z wtrysku bezpośredniego, a japońskie - z wielopunktowego. Ich osiągi i sposób rozwijania mocy są zbliżone, co oznacza, że wyraźnie ożywają dopiero po przekroczeniu 3000-3500 obr./min, mając dość słaby "dół". Toyota jest wyraźnie wolniejsza od Hyundaia przy próbach elastyczności, co wynika z długich przełożeń ostatnich biegów. Zużycie paliwa jest podobne, wynosząc średnio, odpowiednio, 7,4 l/100 km (Auris) i 7,5 l/100 km (i30).
Z przewagą komfortu
Pewne właściwości jezdne oraz przewidywalnie i stabilne zachowanie przy wysokich prędkościach cechują obu konkurentów. Ich zawieszenia dobrze wybierają nierówności, ale sprawniej z tym, co jezdnia rzuca pod koła rozprawia się Toyota, która imponuje swobodą, z jaką przejeżdża przez progi zwalniające. Zapewnia też lepszą widoczność, ma bardziej bezpośredni układ kierowniczy i jest zwrotniejsza.
Auris na dodatek jest tańszy oraz lepiej wyposażony. To sprawia, że rodzinne porachunki rozstrzyga na swoją korzyść.
Auris jest lepszym kombi. Ma bardziej funkcjonalny bagażnik, a swoim pasażerom oferuje wyższy komfort. Wyposażenie i cena też przemawiają za nim. Hyundai to auto niemal równie dobre, z bardziej elastycznym silnikiem, ale gorszą widocznością i mniej komunikatywnym układem kierowniczym.
Tekst: Artur Perzanowski, zdjęcia: Krzysztof Paliński