Mitsubishi Outlander 2.2 DID Intense Plus AT 4WD - test
Mimo 3-letniego stażu na rynku, aktualne wcielenie Mitsubishi Outlandera przeszło już drugi lifting. Tym razem rozległy.
Tak naprawdę większości zmian nie widać. Owszem, w oczy rzucają się nowy przód z reflektorami w technologii diodowej oraz przeprojektowany tył, ale Outlander został ulepszony przede wszystkim pod karoserią. Oprócz nowych materiałów tłumiących, zastosowanych w aż 40 miejscach, modernizacja objęła układ jezdny, napęd oraz... strukturę nadwozia. W jej newralgicznych punktach użyto bardziej wytrzymałej i lżejszej stali.
Japoński SUV pozostaje jednym z większych w swojej klasie, choć po prawdzie stoi w rozkroku pomiędzy modelami kompaktowymi a średniej wielkości. Świetne warunki podróży stworzono głównie w drugim rzędzie, w którym znajduje się przesuwana kanapa z możliwością regulacji kąta pochylenia oparcia.
Seryjny od odmiany Intense Plus trzeci rząd siedzeń to rozwiązanie pomyślane o młodszych pasażerach.
Fotel kierowcy ma nieco za krótkie siedzisko i niezbyt duży zakres wzdłużnej regulacji.
Po liftingu na kierownicy pojawił się plastik w fortepianowej czerni, a ogólna jakość wykończenia uległa niewielkiej poprawie, przynajmniej według Mitsubishi. Niestety, nadal drażni obsługa komputera pokładowego - przyciskiem ukrytym za kierownicą.
Po ruszeniu z miejsca czuć przede wszystkim lepsze wyciszenie, co potwierdzają nasze pomiary. Przy 100 km/h różnica na korzyść odnowionego modelu to około 3 dB (63,3 dB).
Poprawiła się również precyzja prowadzenia, choć nadal pod tym względem Outlanderowi sporo brakuje do klasowych prymusów. Za to zawieszenie oferuje teraz wyższy komfort, skutecznie niwelując większość niedoskonałości jezdni.
2,2-litrowy turbodiesel dobrze współpracuje z klasycznym, 6-stopniowym automatem, który zmienia biegi gładko, ale na kickdown odpowiada nieco opieszale.
Podobać się może charakterystyka silnika, świetnie czującego się w niskim i średnim zakresie obrotów. Zużycie paliwa - już niekoniecznie. Średni wynik wynoszący 7,9 l/100 km to za dużo.
+ bogate wyposażenie seryjne
+ obszerna kabina
+ trzy rzędy siedzeń w standardzie
+ bardzo dobre wyciszenie kabiny
+ dobry ogólny komfort
+ niezły napęd
- przeciętna dynamika
- nieco za duże zużycie paliwa
- wysoka cena zakupu
Outlander to duże, funkcjonalne i wygodne auto. Choć w testowanej wersji kosztuje sporo.
Tekst: Maciej Struk, zdjęcia: Robert Brykała; "Motor" 4/2016
Używane Mitsubishi Outlander I (2003-2007) – OPINIE O SAMOCHODACH