Honda CR-V 1.6 i-DTEC 160 Lifestyle - test
Zamiana diesla 2.2 na nową jednostkę 1.6 i-DTEC wyszła Hondzie CR-V na dobre.
Honda CR-V przeszła lifting, który na pozór odmienił ją w niewielkim stopniu. Nowe reflektory i tylne lampy, osłona chłodnicy, zderzak, lepsze materiały we wnętrzu - takie modernizacje widoczne są właściwie tylko w bezpośrednim porównaniu z modelem sprzed zmian.
Jest jednak coś, co sprawia, że odmłodzona wersja od poprzedniczki różni się dość znacznie. Miejsce 2,2-litrowej jednostki wysokoprężnej zajął silnik o pojemności zaledwie 1,6 litra. Ruch raczej ryzykowny, dotychczasowy napęd cieszył się znakomitą opinią.
Mały i oszczędny
Pierwsze obawy budzić może dynamika tak małego silnika. Od 2013 r. w ofercie znajduje się odmiana o mocy 120 KM. Teraz debiutuje jednak wariant 160-konny, wyposażony w dwie turbosprężarki. Jak się okazuje, temat niedostatku mocy nie istnieje. CR-V na pewno nie ma duszy sportowca, ale do zwykłej, codziennej jazdy nadaje się idealnie. Bez żadnej zwłoki reaguje na dodanie gazu i to już w najniższym zakresie obrotów, sprawnie radzi sobie np. przy wyprzedzaniu ciężarówek czy jeździe po autostradzie. Silnik nie sprawia wrażenia, jakby się męczył z dużym autem, przeciwnie, radzi sobie z nim z lekkością. A że wynik rozpędzania do 100 km/h na poziomie 10 s nie wygląda zbyt efektownie? W praktyce to nie przeszkadza.
Ale nawet lepiej od dynamiki wygląda sprawa zużycia paliwa. Powiedzieć, że 160-konny CR-V zadowala się niewielkimi ilościami oleju napędowego to za mało. To prawdziwy abstynent. Przy jednostajnej, spokojnej jeździe z prędkościami 80-100 km/h można uzyskać wynik oscylujący wokół 5 l/100 km. Jazda w tempie autostradowym czy dynamiczne przemieszczanie się w gęstym ruchu ulicznym podnosi ten rezultat raptem do 8 l/100 km. Średnio, bez żadnego wysiłku można uzyskać wynik rzędu 7 l/100 km. To oczywiście więcej niż deklaruje producent, ale i tak mamy do czynienia z jednym z najoszczędniejszych aut w swojej klasie. Może nawet najoszczędniejszym.
Prawie minivan
CR-V po zmianach pozostało wygodnym autem rodzinnym. Ma przestronne wnętrze, nawet z tyłu miejsca wystarczy dla osób o wzroście dwóch metrów. Jest olbrzymi, blisko 600-litrowy bagażnik, który w razie potrzeby można powiększyć jednym ruchem ręki - wystarczy zwolnić dźwignię w bagażniku lub pociągnąć za taśmę przy fotelu. Szkoda tylko, że wystrój wnętrza jest taki smutny. Wszystko wygląda bardzo zachowawczo.
Dzięki dość miękkiemu zestrojeniu zawieszenia auto świetnie spisuje się na drogach gorszej jakości. Jednak nawet przy gwałtownych manewrach CR-V zachowuje się spokojnie i przewidywalnie. Napęd na cztery koła - standardowy dla wersji 1.6 160 KM - działa tak jak powinien, czyli dla kierowcy zupełnie nieodczuwalnie. Nie ma mowy o buksowaniu kół, nawet przy gwałtownym przyspieszaniu na luźnej nawierzchni.
Pozostaje kwestia ceny. Nominalnie za auto trzeba zapłacić co najmniej 130 tys. zł, co oczywiście nie jest niską kwotą. Z drugiej strony, na tle rywali nie jest to suma wygórowana.
Plusy
- niezwykle niskie zużycie paliwa jak na samochód tej klasy,
- wystarczająca dynamika,
- przestronne i praktyczne wnętrze,
- wysoki komfort jazdy.
Minusy
- smutny, nieco archaiczny wygląd wnętrza,
- stosunkowo wysoka cena zakupu.
Honda najwyraźniej wyspecjalizowała się w udanych silnikach wysokoprężnych. To bardzo mocny punkt auta.
Tekst: Bartosz Zienkiewicz, zdjęcia: Krzysztof Paliński; "Motor" 21/2015
Honda CR-V 1.6 i-DTEC 2WD Lifestyle - TEST
Używane Toyota RAV4 i Honda CR-V - OPINIE O SAMOCHODACH UŻYWANYCH