Skoda VisionS oficjalnie!

Skoda opublikowała oficjalne grafiki koncepcyjnego modelu VisionS, który stanowić będzie główną atrakcję stoiska czeskiej marki na zbliżającym się salonie w Genewie.

Skoda VisionS
Skoda VisionSInformacja prasowa (moto)

Samochód to zapowiedź nowego SUV-a, którego produkcyjna wersja zadebiutuje najprawdopodobniej w październiku, przy okazji salonu motoryzacyjnego w Paryżu.

Modelu VisionS nie sposób traktować jako następcę popularnej Skody Yeti. Samochód jest od niej sporo większy, może się też pochwalić trzema rzędami foteli. Karoseria VisonS mierzy 4,7 m długości, 1,91 m szerokości i 1,68 m wysokości. Bazą dla powstania auta była, rzecz jasna, modułowa płyta MQB. VisionS jest pierwszym pojazdem w historii Skody oferującym sześć miejsc w trzech rzędach siedzeń.

Koncepcyjny model napędzany jest układem hybrydowym typu plug in. Benzynowy motor 1,4 l TSI (156 KM i 250 Nm) wspomagany jest dwoma elektrycznymi silnikami trakcyjnymi. Pierwszy - rozwijający 40 kW (54 KM) i zapewniający zastrzyk dodatkowych 200 Nm - zintegrowany został z sześciostopniową przekładnią DSG przenoszącą moc na koła przedniej osi. Drugi silnik elektryczny, dysponujący mocą 85 kW (114 KM) i maksymalnym momentem obrotowym 270 Nm, napędza koła tylnej osi. Baterie akumulatorów o pojemności 12,4 kWh umieszczono przed tylną osią pojazdu. Dzięki zmagazynowanej w nich energii Skoda VisionS pokonać może dystans do 50 km korzystając wyłącznie z silników elektrycznych.

Samochód przyspiesza do 100 km/h w 7,4 s i osiąga prędkość maksymalną 200 km/h. Średnie zużycie paliwa - przynajmniej w obowiązującym cyklu pomiarowym - nie przekracza 4 l/100 km.

Skoda VisionSInformacja prasowa (moto)

W Genewie zadebiutuje też m.in. sportowa Octavia RS - z silnikiem 2,0 l TDI o mocy 184 KM - w wersji z napędem 4x4 i  przekładnią DSG. Auto osiągać ma setkę w 7,6 s od startu i rozpędzać się do prędkości maksymalnej 228 km/h zużywając przy tym średnio 4,9 l oleju napędowego na 100 km.

Skoda VisionSInformacja prasowa (moto)
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas