Najpiękniejszy Opel w historii? Co o nim myślisz?

Salon we Frankfurcie to dla producentów okazja do zaprezentowania pojazdów koncepcyjnych, które traktować można, jako zapowiedź przyszłych modeli.

Jednym z takich aut jest bez wątpienia najnowsza konstrukcja Opla - koncepcyjny model Monza.

Samochód wpisuje się w trend zapoczątkowany przez Opla Cascadę. W tym przypadku mamy do czynienia z pełnowymiarowym, "dorosłym" coupe długości 4,69 m. Cechą charakterystyczną auta są ogromne, unoszone ku górze drzwi. Dzięki nim samochód pozbawiony jest słupka B, co nadaje nadwoziu niecodzienny wygląd.

Głównym stylistą projektu jest Mark Adams. Linia nadwozia łączyć ma elementy typowe dla pierwszej generacji Monzy i obecnych pojazdów z rodziny modelowej Opla. Do legendarnego poprzednika nawiązuje chociażby wyraźne, centralne przetłoczenie na masce - cechą typową dla współczesnych aut z Russelsheim są m.in. wloty powietrza w kształcie bumerangu.

Reklama

Koncepcyjna Monza przyciąga uwagę nie tylko wyglądem karoserii - wrażenie robi również niecodzienny projekt wnętrza. Na desce rozdzielczej nie ma konwencjonalnych, pojedynczych monitorów, z których każdy wyświetla inną informację. Zamiast tego kierowca ma przed sobą szeroką konsolę stanowiącą powierzchnię projekcji. Elementy informacyjne i ozdobne są wyświetlone na tej powierzchni, a kierowca może je indywidualnie dostosować według potrzeb, gustu czy nastroju. 18 projektorów LED - na powierzchni deski rozdzielczej - tworzy pełny, elastyczny i wielofunkcyjny wyświetlacz.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy