Miejski pojazd po... amerykańsku
Samochody amerykańskie kojarzą się jednoznacznie z olbrzymimi krążownikami szos z silnikami V8, którymi jeździ się po szerokich i prostych drogach. Tymczasem niewykluczone, że wkrótce wygodni amerykanie będą mogli się przekonać co to jest samochód miejski.
Na salonie samochodowym w Detroit Ford zaprezentuje prototyp miejskie auta o nazwie SYNUS. Rozmiarami i architekturą przypomina on... forda fiestę, a więc pojazd zupełnie nieznanej na kontynencie amerykańskim klasy B!
Co powoduje, że Ford podjął się tak karkołomnego zadania, jak próba wprowadzenia na rynek amerykański tak małego samochodu? Producent wyjaśnia, że w Ameryce cały czas dochodzi do migracji ludności. 100 lat temu ludzie przenosili się z wsi do miast, 50 lat temu - z centrów na przedmieścia. Natomiast teraz dochodzi do sytuacji odwrotnej, czyli dogęszczania śródmieści. A to wymusi rezygnację z dużych pojazdów, na rzecz małych, którymi łatwiej się poruszać i które łatwiej zaparkować.
Przy pracach nad SYNUS-em projektanci czerpali inspirację z pojazdów bankowych oraz opancerzonych. Jego stylistyka od razu sugeruje, że bezpieczeństwo było priorytetem. I rzeczywiście - po zaparkowaniu na szyby automatycznie opuszczane są ochronne żaluzje. Niewielkie boczne i dachowe okna są nieotwierane i kuloodporne, a z tylnej szyby w ogóle zrezygnowano.
W odróżnieniu od nadwozia, wnętrze pojazdu zaprojektowano jako przytulne i ciepłe. Cztery indywidualne fotele można dowolnie obracać. Oparcia tylnych siedzeń są składane, co powiększa przestrzeń bagażową.
Na środkowej konsoli znalazło się miejsce dla dużego ciekłokrystalicznego ekranu, za pomocą którego można surfować po internecie, oglądać filmy lub dzięki kamerom obserwować obraz dookoła samochodu. Podczas jazdy ekran ten pełni funkcję lusterka wstecznego - wyświetlany na nim jest obraz z kamery śledzącej obszar za pojazdem.
Nietypowy, jak na warunki amerykańskie, jest również silnik SYNUS-a. Jest to dwulitrowa, doładowana jednostka wysokoprężna pochodząca z forda mondeo o mocy maksymalnej 134 KM. Przystosowana jest ona jest do spalania biopaliw - mieszanka może składać się z 80 procent tradycyjnego oleju napędowego i 20 procent biodiesla. Dzięki temu ma zostać obniżona toksyczność spalin.
Zawieszenie SYNUS-a zostało przejęte niemal bez modyfikacji z fiesty. Pojazd otrzymał tylko większy rozstaw dużych, 18-calowych kół.