BMW Mille Miglia
Stare powiedzenie mówi, że dokładnie wiadomo, kiedy zaczęto ścigać się samochodami. Wtedy, gdy zbudowano drugi pojazd napędzany silnikiem. A potem poszło już z górki. Firmy nie wydawały fortuny na reklamy. Sposób na zdobycie zaufania był jeden - zwycięstwa w prestiżowych zawodach.
Z pewnością zaliczał się do nich rajd Mille Miglia. Jego trasa przebiegała po normalnych drogach, a całkowita długość wynosiła 1000 mil! Nic dziwnego, że impreza ta, którą reaktywowano w 1977 roku, na stałe zapisała się historii motoryzacji.
W przedwojennej rywalizacji uczestniczyło m.in. BMW, którego opracowany w 1936 roku model 328 Mille Miglia Touring Coupe zwyciężał niemal we wszystkich wyścigach, w których brał udział. M.in. w 1940 roku, gdy Europę ogarnęła już wojenna pożoga, a większość firm zamiast samochodów produkowała czołgi, BMW 328 wygrało Mille Miglia pokonując 1000 mil ze średnią prędkością 166.7 km, co nawet dziś robi wrażenie! W 2004 roku taki sam samochód zwyciężył w Rajdzie samochodów historycznych Mille Miglia, do którego dopuszczane są tylko pojazdy rywalizujące na trasach rajdu w latach 1927 - 1957.
Dla uczczenia tego modelu niemiecka firma przygotowało prototyp o nazwie BMW Concept Coupe Mille Miglia 2006. Łączy on nowoczesną technikę ze stylistyką typową dla lat 30-tych i 40-tych ubiegłego wieku.
Samochód oparto na płycie podłogowej BMW Z4 M Coupe. Z tego pojazdu pochodzi też silnik, zawieszenie i układ przeniesienia napędu. Jednak nadwozie jest zupełnie inne - o 23 cm dłuższe i 4 cm niższe. Prototyp otrzymał 20-calowe koła z oponami 245/40.
Stylizacja jest historyczna. Samochód ma długą maskę i przesuniętą do tyłu kabinę z malutkimi szybami. Zadbano o szczegóły - blacha przykrywa tylne koła, felgi mają historyczny wzór, a wycieraczki umocowano do dachu, a nie podszybia.
Ta historyczna stylistyka skrywa jednak nowoczesne rozwiązania techniczne. Nadwozie zbudowano z aluminium i włókna węglowego. Reflektory nawiązujące kształtem do oryginalnego pojazdu wykonano w technologii LED. Pod maską pracuje zaś sześciocylindrowy, rzędowy silnik o mocy 343 KM, który przekazuje moc na tylne koła. Układ dolotowy i wydechowy specjalnie zmodyfikowano, by uzyskać jeszcze bardziej rasowy dźwięk - zarówno na wolnych obrotach, jak i podczas jazdy z gazem w podłodze.
W sportowym, ascetycznym stylu utrzymano także wnętrze prototypowego pojazdu.
Copyright © (UWAGA! Prosimy o niewykorzystywanie w jakiejkolwiek formie - bez naszej zgody - tekstów z serwisu Motoryzacja).