Aston martin V12 zagato - prawdziwy unikat
Od wielu lat w miasteczku Cernobbio nad malowniczym jeziorem Como odbywa się zlot pojazdów zabytkowych i konkurs samochodowej elegancji.
Impreza o nazwie Concorso d'Eleganza Villa d'Este każdego roku przyciąga setki fanów motoryzacji - w jednym miejscu zobaczyć można bowiem najpiękniejsze samochody świata, zarówno historyczne, jak i te, których wnętrza pachną jeszcze nowością.
Jedną z gwiazd tegorocznego zlotu był pojazd opracowany wspólnie przez firmę Aston Martin oraz legendarne, włoskie biuro stylistyczne Zagato.
Współpraca Zagato i Aston Martina rozpoczęła się przeszło pół wieku temu, gdy w 1960 roku pojawił się model aston martin DB4 GT zagato. Następny owoc współpracy obu firm - aston martin V8 zagato - zaprezentowano w 1986 roku. W latach 2002-2003 pojawiły się jeszcze kolejno: aston DB7 zagato oraz aston martin DB AR1, obydwa również zaprojektowane przez Zagato..
Nawiązując do długiej wspólnej tradycji, na tegoroczny konkurs elegancji obie firmy postanowiły przygotować coś specjalnego - zbudowany w oparciu o model V12 vantage samochód o nazwie aston martin V12 zagato.
Inspiracją dla stworzenia pojazdu było pierwsze wspólne dzieło obu producentów - DB4 GT. Geny historycznego auta odnajdziemy m.in w kształcie osłony chłodnicy. Dach pojazdu wyposaży został w dwa charakterystyczne dla włoskiego studia stylistycznego garby, które w zamyśle zapewnić mają przestrzeń dla kasków.
Za napęd odpowiada ta sama jednostką, którą znajdziemy w "standardowym" V12 vantage. Sześciolitrowy, wykonany z aluminium silnik V12 rozwija co najmniej 510 KM i 570 Nm. Napęd przekazywany jest oczywiście na tylne koła za pośrednictwem sześciostopniowej, ręcznej skrzyni biegów.
Co ważne, samochód nie jest jedynie popisem możliwości stylistów. Jego wyścigowa wersja, której dane i osiągi utrzymywane są w tajemnicy, wyposażona w większe dyfuzory i potężnych rozmiarów tylne skrzydło, już 25 czerwca pojawi się na starcie 24-godzinnego wyścigu na torze Nurburgring.
Jednym z kierowców wyścigówki będzie sam szef Aston Martina - dr Ulrich Bez.