Volkswagen Taigo to kolejny miejski SUV
"Nie ma czegoś takiego jak za dużo SUVów" - musiał pomyśleć ktoś w Volkswagenie i dał zielone światło, dla stworzenia kolejnego takiego modelu w miejskim rozmiarze.
Taigo to zupełnie nowy SUV Volkswagena, którego nazwa, jak przekazali nam podczas premierowej konferencji przedstawiciele niemieckiej marki, ma przywozić na myśl tygrysa. Zgodnie z ich słowami też, samochód ma plasować się między Polo oraz T-Crossem. Jest z nimi zresztą bardzo blisko spokrewniony, ponieważ bazuje na tej samej płycie podłogowej - MQB-A0.
Jeśli uważacie, że między Polo oraz T-Crossem, które dzieli 5 cm długości, nie ma zbyt wiele miejsca na kolejną niszę, to nie pomoże wam wiadomość, że Taigo jest dłuższe (o niecałe 3 cm) od plasowanego pół segmentu wyżej T-Roca. Uzasadnieniem rozszerzenia oferty o kolejny model, jest więc wyłącznie jego linia nadwozia, nawiązująca do sportowych coupe. I rzeczywiście auto prezentuje się całkiem dynamicznie (szczególnie w wersji R-Line) i zwraca uwagę między innymi diodowymi reflektorami (przednie mogą być matrycowe), które zarówno z przodu jak i z tyłu połączone są paskiem świetlnym.
Wspominane wcześniej pokrewieństwo z Polo najlepiej widać we wnętrzu, ponieważ deska rozdzielcza została przeniesiona w stu procentach właśnie z tego modelu. Co niekoniecznie jest wadą, ponieważ mowa o dopiero co zmodernizowanej wersji, która szczególnie w środku zmieniła się nie do poznania. Możemy liczyć więc na wirtualne zegary (ekran 10,25 cala) oraz multimedia (do 9,2 cala) dokładnie takie, jak w na przykład Arteonie, z którego przywędrował też dotykowy panel dwustrefowej klimatyzacji automatycznej.
Volkswagen Taigo mierzy 4266 mm długości, a jego rozstaw osi to 2566 mm - są to wartości porównywalne z T-Rokiem, więc przestronność wnętrza powinna być w obu autach podobna. Pojemność bagażnika wynosi 438 l.
Tak jak wspominaliśmy wcześniej Taigo bazuje na platformie Polo i T-Crossa, więc od T-Roca odróżnia go też gama silników oraz brak napędu na wszystkie koła. Rolę bazowego silnika pełni 3-cylindrowa jednostka 1.0 TSI o mocy 95 lub 110 KM. Jedyną alternatywą jest 1.5 TSI 150 KM. Ale biorąc pod uwagę, że Polo występuje też jako GTI mające pod maską 2.0 TSI o mocy 200 KM, może Taigo (przedstawiany jako dynamiczny, czy wręcz sportowy, SUV) w przyszłości też otrzyma taką wersję. Diesli oczywiście w gamie nie znajdziemy.
Volkswagen Taigo ma pojawić się na rynku pod koniec wakacji, a jego cena powinna być niższa niż 20 tys. euro. To dość ciekawa zapowiedź, ponieważ oznacza, że zapłacimy za niego tyle samo, co za mniejszego T-Crossa.