Toyota Yaris Cross - zupełnie nowy SUV do miasta

Nowość Toyoty bazuje na nowym Yarisie, ale wyróżnia się własną, oryginalną stylistyką oraz możliwością zamówienia napędu na wszystkie koła.

Yaris Cross - już samą nazwą Toyota definiuje z jakim modelem mamy do czynienia. Auto oparto na nowej platformie GA-B (tej samej co w Yarisie), ale jest od niego dłuższe o 24 cm, szersze o 2 cm, a także wyższe o 9 cm, z czego 3 cm przypada na zwiększony prześwit. Nadal jednak mamy do czynienia z samochodem typowo miejskim, co potwierdza długość nadwozia, wynosząca w sumie 418 cm.

Powiększone wymiary zapewniają wyraźnie większe wnętrze, niż to znane ze zwykłego Yarisa, ale na ile przestronna jest odmiana Cross przekonamy się dopiero widząc auto na żywo. Producent nie podał nawet pojemności bagażnika, ale wiemy natomiast, że jego klapa może być elektrycznie sterowana.

Reklama

Pod maską nowego SUV-a Toyoty znajdziemy naturalnie napęd hybrydowy i póki co jest to jedyna wersja, o jakiej wspomniał producent (później zapewne dołączy do niej "benzyniak" 1,5 l o mocy 121 KM). Korzysta on z 3-cylindrowego silnika o pojemności 1,5 l, który we współpracy z elektrycznym motorem, generuje 116 KM. Niewątpliwą ciekawostką będzie możliwość zamówienia wersji z (niespotykanym w tym segmencie) napędem na wszystkie koła. Jak w innych takich modelach japońskiego producenta, realizowany będzie on za pomocą dodatkowego silnika elektrycznego, umieszczonego przy tylnej osi. Nie wiemy jeszcze jakie są jego parametry, ale raczej nie ma się co nastawiać na duży zastrzyk mocy. Kompaktowy Lexus UX w wersji 4x4 korzysta z silniczka generującego 7 KM i 50 Nm.

Jak we wszystkich modelach marki, tak i w Yarisie Cross, znajdziemy pakiet systemów bezpieczeństwa Toyota Safety Sense, obejmujący między innymi adaptacyjny tempomat z radarem, asystenta pasa ruchu, układ zapobiegania kolizjom na skrzyżowaniach i automatyczne światła drogowe. Jest on seryjny we wszystkich Yarisach, więc można się spodziewać, że podobnie będzie w odmianie Cross.

Pod względem stylistycznym jedynie przednie reflektory nawiązują do kształtu tych z klasycznego Yarisa, ale odróżniają się choćby innym wzorem LEDów do jazdy dziennej. Przód auta jest dość wysoki, jak na SUVa przystało, ale na szczęście styliści Toyoty nie zdecydowali się na zaopatrzenie go w ogromny grill. Wloty powietrza zostały oddzielone szeroką, lakierowaną listwą.

Nieco dynamizmu linii Yarisa Corsa nadaje mocno pochylony słupek C, a w konsekwencji ścięta tylna szyba. Sam tył zdominowały stylistycznie światła połączone blendą i optycznie zlewające się z szybą. Auto opcjonalnie będzie dostępne z czarnym dachem i felgami aluminiowymi w rozmiarze do 18 cali.

We wnętrzu natomiast nie ma zaskoczenia - wita nas deska rozdzielcza z obecnego Yarisa. Większością funkcji steruje się więc za pomocą centralnego ekranu (rozmiar 7 lub 8 cali), ale na szczęście pozostawiono osobny panel klimatyzacji. Wskaźniki mogą być w pełni analogowe, albo z ekranem pośrodku wyświetlającym prędkościomierz oraz wskazania komputera pokładowego.

Toyota zaprezentowała nowego Yarisa Crossa już dzisiaj, ale debiut na europejskim rynku zaplanowano dopiero na przyszły rok.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy