Suzuki e-Survivor. Taki będzie nowy Samurai?

Wielkimi krokami zbliża się kolejny salon motoryzacyjny. Już za niespełna miesiąc producenci pojazdów tłumnie stawią się w Tokio. To ważne wydarzenie zwłaszcza dla lokalnych potentatów. Jaką niespodziankę szykuje na zbliżającą się imprezę Suzuki?

Firma opublikowała właśnie grafiki prezentujące swój najnowszy pojazd koncepcyjny - e-Survivor. Czyżby Japończycy szykowali się właśnie do wskrzeszenia Samuraia?

Nawiązania do legendarnej już terenówki są oczywiste. Auto otrzymało okrągłe reflektory, zdejmowany dach i sztywne mosty. Co ciekawe, te ostatnie to wyłącznie ukłon w stronę tradycji. W układzie napędowym zastosowano bowiem cztery niezależne elektryczne silniki trakcyjne - po jednym przy każdym z kół napędowych.

Oznacza to, że nie ma potrzeby stosowania żadnych mechanizmów różnicowych ani reduktora. Do rozwiązań znanych z Samuraia nawiązuje również - odsłonięty - układ wahaczy architekturą przypominający stosowane w pierwowzorze resory piórowe.

Reklama

Z surowością pierwowzoru kontrastuje za to wnętrze, w którym znajdziemy m.in. hologramowy wyświetlacz generujący obraz w dolnej części szyby przedniej oraz wymyślną, wyposażoną w umieszczony centralnie, dotykowy ekran, kierownicę.

Chociaż ekstrawaganckie rozwiązania sugerują, ze auto raczej nie doczeka się wersji produkcyjnej, niewykluczone, że kilka zaprezentowanych w modelu rozwiązań trafi do aut seryjnych. Całkiem prawdopodobne, że model e-Survivor traktować można jako zapowiedź pojazdu przygotowywanego z myślą o nadchodzącym jubileuszu. W 2020 roku Suzuki świętować będzie 100-lecie swojego istnienia.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy