"Staroć" za 1,23 mln zł

Nie jest to wcale przypadek, w czasach, gdy światem rządzi klika księgowych i ekologów nawet najlepsze samochody przestają wywoływać emocje. Moda na pojazdy w stylu retro jest więc ukłonem w stronę "starych dobrych czasów", o powrocie których można jedynie pomarzyć.

Oprócz takich - stosunkowo przystępnych aut - jak chociażby fiat 500, mini czy wzorowany na szalonych latach pięćdziesiątych PT cruiser, nie brakuje też zdecydowanie bardziej dystyngowanych pojazdów, w stylistyce których odnaleźć można ducha minionej epoki. Jednym z nich jest samochód opracowany szwajcarską firmę Helvetic Motor Company - HMC hidalgo.

Mierzący 4,71 m hidalgo, którego linia nawiązuje do przedwojennych pojazdów (kształt dachu czy białe malowanie drzwi przywołuje skojarzenia m.in. ze sławnymi bugatti atlantic, czy nadwoziami Figoni & Falashi budowanymi dla modelu talbot largo) zaprojektowany został przez kilku inżynierów, z których część związanych jest z Formułą 1.

Samochód nie był jednak tworzony od podstaw - jako bazy dla projektu użyto mercedesa SLK 55 AMG. Pod zwężającą się ku przodowi, nisko opadającą maską upchnięto 5,5-litrowe V8, które w podstawowej wersji rozwijać ma 360 KM (510 Nm). Na życzenie klienta możliwe będzie też podniesienie mocy jednostki napędowej. Standardowo jednostka sprzęgana ma być z automatyczną, siedmiostopniową skrzynią biegów.

Ważący 1460 kg pojazd przyspieszać ma do setki w mniej niż 3,5 sekundy.

Mimo świetnych osiągów przedstawiciele Helvetic Motor Company zapewniają, że samochód nie ma być torowym "ściganiem". Nastawy zawieszenia zapewniać mają głównie komfort podróżowania.

Niestety, zwykły "śmiertelnik" nie ma najmniejszych szans, by stać się właścicielem tego samochodowego dzieła sztuki. Szwajcarska firma planuje uruchomienie niskoseryjnej produkcji na poziomie sześciu egzemplarzy rocznie. Cena zaczynam ma się od ok. 310 tysięcy euro, co w przeliczeniu na złotówki daje około 1,23 mln zł.