Skoda Enyaq w wersji Laurin & Klement. Większa moc i nowe oprogramowanie
Skoda poszerza swoją ofertę elektrycznych SUV-ów wprowadzając luksusową odmianę Laurin & Klement. Elektryk (w obu wersjach nadwozia) zyskał więcej mocy. Zwiększono również jego zasięg. Ponadto inżynierowie wprowadzili nowe oprogramowanie.
Oferta elektrycznych SUV-ów Skody sygnowanych nazwą Enyaq (zarówno odmiany coupe, jak i "zwykłego" SUV-a) zostanie rozszerzona o luksusową odmianę Laurin & Klement, której nazwa jest hołdem dla założycieli czeskiej marki - Vaclava Laurina i Vaclava Klementa.
O tym, że mamy do czynienia z elektrykiem w topowej wersji świadczą detale wykonane w kolorze Platinium Grey. Znajdziemy je m.in. na zderzakach czy lusterkach. Ponadto na przednich nadkolach znajduje się emblemat Laurin & Klement. Listwy boczne mają kolor auta, a obramowania okien i relingi dachowe są wykończone chromem. Zauważymy również, że szyby znajdujące się w tylnej części auta, są przyciemniane. W standardzie możemy też liczyć na reflektory matrycowe LED oraz pełne oświetlenie LED z tyłu. Jeśli chodzi o rozmiar felg, do wyboru mamy 20- lub 21-calowe.
Nabywcy Skody Enyaq Laurin & Klement będą mieli do wyboru dwa warianty wykończenia wnętrza. W standardzie dostępna będzie wersja z beżową, skórzaną tapicerką. Opcjonalnie można wybrać tapicerkę w czarnym kolorze. Pewne jest, że użytkownicy Enyaqa w wersji luksusowej nie będą narzekali na brak wygód. W standardzie tej odmiany auto ma oferować przykładowo fotele z funkcją wentylacji i masażu.
Skoda wprowadziła również pewne nowości technologiczne. Enyaq w wersji Laurin & Klement wyposażony jest w najnowsze oprogramowanie ME4. Jeszcze w tym roku ma ono trafić do reszty elektrycznych SUV-ów czeskiej marki. Wprowadzenie nowego oprogramowania przyczynia się do wprowadzenia kolejnych funkcji mających uczynić użytkowanie elektryka przyjemniejszym. Przykładowo ma pojawić się opcja wstępnego podgrzewania akumulatora przed ładowaniem w celu doprowadzenia go do optymalnej temperatury.
Skoro już przy ładowaniu jesteśmy, warto wspomnieć o nowościach w kwestii napędu. Enyaq w luksusowej odmianie będzie oferować 210 kW (czyli ok. 281 KM) zarówno w wersji z napędem na tył (85), jak i na cztery koła (85x). Odmiana z napędem na tył ma rozpędzać się od 0 do 100 km/h w 6,7 sekundy. Zasięg, jaki deklaruje czeska marka, to 570 km (zgodnie ze standardami WLTP). Z kolei Enyaq 85x ma przyspieszać do setki w 6,6 sekundy i oferować do 550 km zasięgu.
Chętni na zakup czeskiego elektryka w luksusowej odmianie muszą jednak trochę poczekać. Samochody pojawią się dopiero w czwartym kwartale obecnego roku.
***