Robi setkę w 6,5 s i wytrzyma wybuch granatu!

Mercedes zaprezentował właśnie nową wersję uterenowionej klasy M. Tym razem nie chodzi jednak o żaden lifting karoserii. Samochód to opancerzona odmiana o nazwie Guard.

Samochodami niemieckiej marki od lat podróżują najważniejsze osobistości świata polityki, nie dziwi więc, że firma ze Stuttgartu przygotowuje fabryczne wersje zapewniające klientom różne poziomy ochrony.

W stosunku do konstrukcji niewielkich wytwórców specjalizujących się w opancerzaniu pojazdów, nowa klasa M ma tę zaletę, że wymagania dotyczące opancerzenia, brano pod uwagę już na etapie projektowania auta. Dzięki temu niemieccy inżynierowie nie muszą w znacznym stopniu ingerować w strukturę karoserii, co w znaczny sposób wpływa na komfort podróżowania.

Reklama

Oprócz opancerzenia takich elementów, jak drzwi, słupki czy dach. W samochodzie zastosowano również specjalne pancerne szyby, które zapewniają ochronę przed odłamkami.

Samochód spełnia wymagania klasy ochrony VR4, co oznacza, że chroni pasażerów m.in. przed pociskami wystrzelonymi np. z Magnum 44. Opancerzenie podłogi gwarantuje też odporność na wybuchy granatów ręcznych.

Standardowym wyposażeniem są opony typu run-flat pozwalające na bezpieczną jazdę z prędkością do 80 km/h, nawet przy zupełnym braku powietrza.

Co ciekawe, zwiększenie masy nie wpłynęło znacząco na pogorszenie osiągów auta. Mercedes ML w wersji Guard wyposażony w trzylitrowego turbodiesla o mocy 258 km/h przyspiesza do 100 km/h w 9,4 s i rozpędza się do prędkości maksymalnej 210 km/h. Topowy model ML500 - z benzynowym silnikiem o pojemności 4,6 l i mocy 408 KM - w opancerzonej wersji rozpędza się do 100 km/h jedynie w 6,5 s!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy