Panda i INTERIA.PL w Lizbonie
600 milionów euro kosztowało wprowadzenie do produkcji nowego Fiata Pandy. Poinformowano o tym dzisiaj na konferencji prasowej w Lizbonie poświęconej temu samochodowi.
Gianni Coda, odpowiedzialny za dwa działy produkcyjne Fiata i Lancii powiedział, że w tym roku wyprodukowanych zostanie 84 tys. Pand, zamiast planowanych 70 tysięcy. Docelowa produkcja, która ma być osiągnięta w 2005 roku wynieść ma 220 tys. sztuk. TUTAJ galeria zdjęć z jazd testowych Pandą w Lizbonie.
Przedstawiciele Fiata są przekonani, że nowy, produkowany na zasadach wyłączności w Tychach pojazd okaże się wielkim hitem w całej Europie. Zwłaszcza po wprowadzeniu do produkcji odmiany z napędem na cztery koła i usportowionego mini SUV-a, który zbudowany zostanie na bazie prototypu o nazwie Simba. Oba te samochody w sprzedaży znajdą się za rok.
Na razie Panda oferowana będzie z silnikami 1.1 fire i 1.2 8V. Wkrótce oferta poszerzona będzie o nowoczesny silnik wysokoprężny common-rail o pojemności 1,3 litra. Ta wielość silników jest szczególnie ważna w bardzo "ciasnym" segmencie aut klasy A (to w skali roku 10 procent całego rynku - 1,5 miliona aut).
Fiatowi Panda przyjdzie rywalizować z takimi autami jak Deawoo Matiz, Hyundai Atos, Opel Agila, a także Ford Ka. Rywalizację tą zamierza wygrać oferując - zdaniem Gianni Coda - bardzo dobry, bezpieczny i ekonomiczny produkt za umiarkowaną cenę. Na konferencji prasowej podano te dotyczące włoskiego rynku. Najtańsza wersja Fiata Pandy kosztować będzie w Italii 7 950 euro, a najdroższa 10 950 euro.
Po konferencji prasowej mieliśmy sposobność testować najnowszy produkt Fiata. Jeździliśmy po ulicach Lizbony odmianą z silnikiem 1.2. Pojazd ten spisywał się znakomicie. 60-konny silnik rodem z Punto, choć to nie najnowsza jednostka napędowa, pracował równo i dobrze przyspieszał (od 0-100 km/h w nieco ponad 16 sekund). Niestety nie mieliśmy okazji na "ostrzejszą" jazdę, ale i tak niewielki pojazd zrobił na nas pozytywne wrażenie.
Jednym z mankamentów jest jednak lekkie "bujanie" przy ostrzejszych skrętach, choć obawy o wywrotkę raczej nie mieliśmy. Duże wrażenie zrobiło na nas natomiast idealnie działające elektryczne wspomaganie kierownicy - bardzo "lekkie" przy manewrach na parkingu, a "sztywniejące" przy prędkości powyżej 15 km/h. Zajmowanie miejsca w Pandzie nie sprawia większego problemu, mimo że drzwi nie otwierają się zbyt szeroko.
Wkrótce INTERIA.PL otrzyma do dłuższego testowania nową Pandę. Będzie więc okazja na lepsze jej poznanie. Opiniami na jej temat na pewno podzielimy się z Wami.
Zapowiedź jazd testowych w Lizbonie znajdziesz TUTAJ