Nowy Opel Astra już od 59 900 zł!

Jeszcze nie zdążył zadebiutować we Frankfurcie, a my już mieliśmy okazję bliżej poznać najnowsze wcielenie popularnego kompaktu Opla. I poznać jego ceny! Auto można zamawiać.

Nowa Astra rzeczywiście jest nowa - to zupełnie inny samochód, w którym nie pozostało niemal nic z poprzedniczki. Ma zmienioną konstrukcję, materiały, wymiary.

Co ciekawe, w czasach, w których modele z generacji na generację rosną, najnowsze wcielenie niemieckiego kompaktu jest aż o 5 cm krótsze, 2,5 cm niższe i 0,5 cm węższe od ustępującej Astry J. Co jeszcze ciekawsze - auto zostało tak skonstruowane, że przy mniejszych wymiarach zewnętrznych uzyskano większą ilość miejsca we wnętrzu. Np. aż 3,5 cm więcej na nogi pasażerów tylnej kanapy - co jest efektem m.in. rozsunięcia rzędów foteli o 1,5 cm. Nowe wymiary kabiny szczególnie doceni kierowca, któremu przybyło 2,2 cm więcej miejsca nad głową.

Reklama

Ale Astra nie tylko jest "mniejsza, czyli większa". Duże wrażenie robi także skala, na jaką inżynierom Opla udało się odchudzić samochód z, jak się okazało, najwyraźniej zbędnych kilogramów. Każda nowa wersja tego modelu waży w stosunku do analogicznej odmiany poprzedniczki przynajmniej o ok. 120 kg mniej. Przynajmniej, bo w niektórych wersjach oszczędności na masie sięgają nawet 200 kg.

Znacznie lżejsze auto napędzać będzie paleta silników najnowszej generacji o mocach od 95 do 200 KM i pojemnościach od 1,0 l do 1,6 l: benzynowe jednostki 1.0/105 KM i 1.4/100, 125 lub 150 KM oraz turbodiesel 1.6 CDTI w trzech wersjach mocy (95, 110 i 136 KM). W przyszłym roku pojawi się jeszcze topowa 200-konna jednostka benzynowa.

Nowa Astra to także samochód w pełni multimedialny i praktycznie stale (oczywiście, jeśli podróżujący nim sobie tego życzą) online. Właśnie w tym modelu debiutuje nowy system Opel OnStar - czyli rodzaj osobistego opiekuna kierowcy, dzięki któremu za naciśnięciem jednego przycisku będzie można się skontaktować z polskojęzycznym asystentem, który będzie 24 godziny na dobę, 365 dni w roku gotowy pomóc prowadzącemu, np. znajdując poszukiwane przez niego miejsce i zdalnie wgrywając jego położenie do nawigacji. System zadba także o bezpieczeństwo podróżujących, błyskawicznie wzywając pomoc po wykryciu, że auto uległo wypadkowi, pomoże także w odzyskaniu skradzionego pojazdu czy nawet zdalnie sprawdzi, czy auto jest zamknięte i w razie czego zarygluje zamki. Co ważne - korzystanie z systemu będzie przez pierwsze 12 miesięcy bezpłatne.

Nie podano jeszcze ceny abonamentu, który - jeśli użytkownik auta zdecyduje się na dalsze korzystanie z systemu - trzeba będzie płacić po tym okresie. Ale nam udało się dowiedzieć, że planowana cena powinna wynosić około 350 zł na rok.

W Astrze debiutują także dwie nowe wersje systemu IntelliLink oraz wiele systemów wsparcia kierowcy znanych już między innymi z modelu Insignia. W niedalekiej przyszłości dostępna będzie także funkcja pozwalająca zamienić Astrę w mobilny punkt dostępowy do internetu Wi-Fi LTE 4G.

No i najważniejsze, czyli ceny - już na pierwszy rzut oka atrakcyjne. Wspomniany na początku startowy pułap 59 900 zł to kwota, jaką trzeba będzie zapłacić za Astrę z silnikiem benzynowym 1.4 ECOTEC o mocy 100 KM i pięciostopniową manualną skrzynią biegów. Wyposażenie tak wycenionej podstawowej wersji Essentia zawiera m.in. manualną klimatyzację, radio CD z łączem Bluetooth i portami USB i AUX, przednie reflektory halogenowe ze światłami do jazdy dziennej w technologii LED, elektrycznie sterowane, podgrzewane lusterka w kolorze nadwozia oraz centralny zamek. O stopień wyżej, czyli w odmianie Enjoy, kupujący dostaje jeszcze między innymi system multimedialny IntelliLink z dotykowym wyświetlaczem, tempomat z ogranicznikiem prędkości, komputer pokładowy oraz obitą skórą kierownicę ze sterowaniem radiem i tempomatem. Pełen cennik - już wkrótce.

KL

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy