Nowy Hyundai Elantra jak Avante
Na salonie w Los Angeles Hyundai zaprezentował Elantrę w specyfikacji opracowanej z myślą o amerykańskich klientach. Czego spodziewać się mogą nabywcy tego modelu za oceanem?
Na pierwszy rzut oka auto jest identyczne z - zaprezentowanym przed dwoma miesiącami - modelem Avante oferowanym przez Hyundaia na rodzimym, koreańskim rynku. Elantra otrzymała jedynie bardziej okazałą, chromowaną, osłonę chłodnicy i ledowe światła do jazdy dziennej.
Karoseria mierzy dokładnie 4,57 m długości. Aż w 53 proc. do jej budowy użyto wysokowytrzymałej stali, dzięki czemu nadwozie jest teraz zdecydowanie mniej podatne na skręcanie (aż o 29,5 proc.), co przekłada się na znacznie lepsze właściwości jezdne i trwałość.
Największą nowością jest - otwierający ofertę - czterocylindrowy, benzynowy silnik 1,4 l z rodziny Kappa GDI. Wyposażony w turbodoładowanie i bezpośredni wtrysk paliwa motor rozwija 128 KM i 211 Nm. Jednostka współpracować ma z siedmiostopniową, zautomatyzowaną, dwusprzęgłową przekładnią o siedmiu przełożeniach.
Elantra będzie też oferowana z dwulitrowym silnikiem benzynowym pracującym w cyklu Atkinsona. Wolnossąca jednostka oferuje 147 KM i 179 Nm. Standardowo sprzęgana będzie z sześciostopniową ręczną, lub klasyczną, automatyczną skrzynią biegów (również o 6 przełożeniach).
Na liście wyposażenia standardowego znalazły się m.in. elektroniczny system kontroli stabilności, czujniki ciśnienia w ogumieniu i kolanowa poduszka powietrzna kierowcy. Opcjonalnie klienci będą się mogli zdecydować na systemy ostrzegania o niekontrolowanej zmianie pasa ruchu i pojazdach znajdujących się w tzw. "martwym polu" czy - m.in. - kamerę cofania.