Nowy Chevrolet Cruze. Raczej nie dla Europy
Wiemy już, jak wyglądać będzie kolejna generacja popularnego również na polskich drogach Chevroleta Cruze. Amerykańska marka zaprezentowała swój najnowszy model na salonie samochodowym w Pekinie.
Wprawdzie w Kraju Środka zaprezentowano pojazd w chińskiej specyfikacji rynkowej, ale trudno przypuszczać, by w zależności od rynku zmieniały się kształty karoserii. W Stanach inny może być - co najwyżej wygląd pasa przedniego.
Za wyjątkiem kompaktowych wymiarów auto w żaden sposób nie nawiązuje do obecnej generacji. Czterodrzwiowy sedan może się pochwalić dynamiczną sylwetką, kształty nadwozia przypominają nieco współczesne wcielenie Forda Focusa. Skojarzenia ze znacznie droższymi pojazdami nasuwać ma również projekt wnętrza - w tym zamontowany na szczycie konsoli środkowej, dotykowy ekran.
Pierwotne plany zakładały uruchomienie produkcji z końcem przyszłego roku. Wszystko wskazuje jednak na to, że auto pojawi się nieco później, jako pierwszy pojazd Chevroleta zbudowany w oparciu o nową płytę podłogową. Cruze ma być dostępne z benzynowym, doładowanym silnikiem 1,4 l EcoTec o mocy 140 KM i siedmiostopniową, zautomatyzowaną, dwusprzęgłową skrzynią biegów. Nowością będzie też - zaprojektowany w Europie - klasyczny, sześciostopniowy automat.
Chociaż nowego Cruze zaprojektowano, jako "samochód globalny", chętni na to auto nie mają powodów do radości. Przypominamy, że zarząd General Motors podjął decyzję o wycofaniu marki Chevrolet z Europy z końcem 2015 roku. Wszystko wskazuje więc na to, że nowy Cruze nie trafi na rynki Starego Kontynentu.