Monstrum na 20-calowych kołach

Są firmy, które za nic mają rosnące ceny paliw.

Niewątpliwie należy do nich Bentley, który zaprezentował właśnie model continental flying spur speed.

Samochód ten napędzany jest silnikiem, który znamy już z continentala GT speed. Jest to 12-cylindrowa jednostka o mocy 610 KM i momencie 750 Nm (przy 1750 Nm obr/min!). Zapewnia ona ważącej niemal 2,5 tony dostojnej limuzynie osiągi godne najszybszych samochodów sportowych - prędkość maksymalna to niesamowite 322 km/h, zaś przyspieszenie do 100 km/h trwa jedynie 4.8 s.

W stosunku do "zwykłej wersji" continental flying spur, wersja speed ma obniżone o 10 mm zawieszenie, grubsze stabilizatory, inaczej ustawione tłumienie amortyzatorów oraz zmodyfikowany układ kierowniczy. O przyczepność do asfaltu dbają opony Pirelli P-Zero zamontowane na olbrzymie felgi o średnicy 20 cali.

Speed będzie wyróżniał się również stylizacją. Samochód otrzyma zmieniony przedni grill, dodatkowe wloty powietrza, rury wydechowe o większej średnicy, trójramienną kierownicę oraz... aluminiowe, perforowane nakładki na pedały.

Jeśli kogoś stać na takie auto, raczej nie pyta o zużycie paliwa. Jednak firma informuje, że średnio ma wynosić ono tylko 16 l/100 km, co oznacza, że samochód emituje prawie 400 g CO2 na kilometr. Ekolodzy nie będą zachwyceni...

Reklama

Cena bentleya continental flying spur speed nie została jeszcze ujawniona.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: continental
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama