Lexus LM. Pierwszy minivan marki

W Szanghaju zadebiutował właśnie pierwszy minivan spod znaku Lexusa. Model LM - bo tak nazywa się nowy model - śmiało uznać można za auto z największym grillem w historii motoryzacji...

Jak już informowaliśmy bazą dla stworzenia pojazdu była oferowana na azjatyckich rynkach Toyota Alphard. Auto spod znaku Lexusa urozmaicić ma ofertę firmy w przyszłym roku. Jego budową zajmie się japońska fabryka Toyoty w Inabe. Ta sama, w której powstają obecnie minivany Toyoty: Alphard, Vellfire, oraz Hiace.

Oprócz monstrualnych rozmiarów osłony chłodnicy, Lexus LM wyróżnia się na tle Toyoty Alphard przemodelowanym wnętrzem. Pierwowzór - w zależności od konfiguracji - przewozić może od 5 do 7 pasażerów. W przypadku Lexusa w kabinie znajdziemy tylko cztery fotele. Co więcej, za przednimi zamontowano ciekawie zaaranżowaną ściankę dzielącą przestrzeń na część podróżną (dla kierowcy i pasażera przedniego fotela) oraz użytkową. W samej ściance zamontowano ogromny ekran ciekłokrystaliczny (o przekątnej 26 cali) i lodówkę.

Reklama

W części pasażerskiej znajdziemy dwa fotele, które śmiało porównać można do królewskich tronów. Kształtem przypominają one rozwiązania znane z lotniczej klasy biznes. Firma zapowiada, że oferowany przez nie komfort odpowiadać ma "domowej kanapie". Niezależną regulacją i licznymi funkcjami komfortu (klimatyzacja, masaże) steruje się z umieszczonego pomiędzy fotelami ekranu dotykowego.

Producent przewiduje dwie wersje napędowe: LM350 i LM300h.  Pierwsza ma pod maską benzynowe V6 o pojemności 3,5 l. W przypadku bliźniaczej Toyoty Alphard motor rozwija równe 300 KM (6600 obr./min) i maksymalny moment obrotowy 361 Nm (4600-4700 obr./min). Zapewnia to przyspieszenie do 100 km/h w 8,3 s i prędkość maksymalną 200 km/h. Druga wersja wykorzystuje układ znany m.in. z Lexusa NX300h o sumarycznej mocy 197 KM.

Ceny pierwszego w historii minivana Lexusa pozostają tajemnicą. Jest mało prawdopodobne, by auto trafiło również na rynki europejskie. Warto jednak wiedzieć, że bliźniacza Toyota Alphard oferowana jest m.in. w Rosji, gdzie ceny auta startują od około 280 tys. zł.

PR

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy