Citroen DS3 od 57 800 zł

Citroen, który kojarzony był przez długi czas z ekstremalnie wygodnymi hydropneumatycznymi "poduszkowcami" od kilku lat znany jest głównie z produkcji popularnych, stosunkowo przystępnych samochodów dla Kowalskiego.

Wkrótce ma się to jednak zmienić, bowiem specjaliści od wizerunku wytyczyli marce ambitne zadanie - przedarcia się do elitarnego grona producentów klasy premium.

Pierwszym krokiem w tym kierunku był citroen C6, którego ceny nie pozostawiają złudzeń, co to tego, że nie jest to auto dla każdego. Podobnie jest również z nowym modelem C5, którego hasło reklamowe "w stu procentach niemiecki" doskonale pasuje również do cenników.

Teraz francuska marka wprowadza na rynek kolejny pojazd, który wyróżniać ma się nie tylko stylistyką. Na polski rynek wchodzi bowiem model DS3.

Seria aut sygnowana logiem DS to bezpośrednie nawiązanie do tradycji. To właśnie citroen DS był pierwszym na świecie samochodem wyposażonym w hydropneumatyczne zawieszenie. Model obecnej serii DS nie jest jednak statyczną, dostojną limuzyną, ale raczej eleganckim miejskim wojownikiem, który przypuścić ma szturm na klientów interesujących się dotychczas mini i alfą romeo mito.

Reklama

Auto można już zamawiać w polskich salonach. Ofertę otwiera wersja z 95-konnym 1,4-litrowym silnikiem benzynowym. W podstawowej wersji DS3 będzie miał na pokładzie: 6 poduszek powietrznych, ABS i ESP, tempomat z ogranicznikiem prędkości, radio CD z odtwarzaczem mp3 i pakiet elektryczny. Tak skonfigurowany samochód wyceniony został na 57 800 zł.

W ofercie znajdzie się także benzynowy silnik o pojemności 1,6 l opracowany wspólnie z BMW. Dostępne będą dwa warianty mocy: 120 KM i 150 KM. Za słabsze auto trzeba będzie zapłacić 67 800 zł, za mocniejsze - 77 800 zł.

W palecie jednostek napędowych nie zabraknie też silników wysokoprężnych. Najsłabszy o pojemności 1,4 l rozwija moc 70 KM (ceny od 61 900 zł) i znajdzie się w sprzedaży dopiero w kwietniu. Obecnie zamówić można jednak samochód wyposażony w cenioną jednostkę 1,6 HDI. Słabszy wariant - 90 KM wyceniono na 71 900 zł. Za mocniejszy - 110 KM - trzeba zapłacić aż 81 200 zł.

Czy Citroenowi uda się ambitny szturm na klasę premium? Na zachodzie prawdopodobnie tak. W polskich warunkach nie wróżymy jednak nowej serii DS zbyt wielkiej popularności. O tym, czy ambitny plan okaże się sukcesem zadecydują wkrótce klienci? i utrata wartości.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: auto | Citroen | Citroen DS3
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy