Znikoma sprzedaż aut elektrycznych w Polsce

Przez półtora roku sprzedano w Polsce 63 auta elektryczne wszelkich marek - informuje "Puls Biznesu".

Nissan Leaf, nagrodzony europejskim tytułem Samochodu Roku 2011, to jak dotychczas najpopularniejszy samochód elektryczny na świecie (ponad 50 tys. sztuk). Nadal jednak jego sprzedaż nie jest dość satysfakcjonująca dla szefów koncernu Nissan-Renault.
Nissan Leaf, nagrodzony europejskim tytułem Samochodu Roku 2011, to jak dotychczas najpopularniejszy samochód elektryczny na świecie (ponad 50 tys. sztuk). Nadal jednak jego sprzedaż nie jest dość satysfakcjonująca dla szefów koncernu Nissan-Renault.Nissan

Przejechanie 100 km samochodem elektrycznym kosztuje 6-10 zł, czyli trzy, a czasami nawet siedem razy mniej niż samochodem z silnikiem spalinowym. Mimo to w pierwszej połowie 2014 r. z polskich salonów wyjechało 35 samochodów elektrycznych. W całym 2013 r. udało się znaleźć klientów na 28 takich aut.

- Na rozwój rynku aut elektrycznych znacząco wpływają regulacje prawne i organizacyjne. W krajach, które je wprowadziły, rozwój "elektrycznego" rynku jest o wiele szybszy - mówi Grzegorz Paszta z Renault Polska.

Obok zachęt konieczna do rozwoju elektrycznej motoryzacji jest infrastruktura punktów poboru prądu. W Polsce punktów doładowań jest po kilka w dużych miastach. I - jak mówią przedstawiciele koncernów energetycznych - z powodzeniem to wystarcza, bo jest u nas najwyżej 150 aut elektrycznych. Na dopłaty zaś raczej nie ma co liczyć.

- Nie ma żadnych krajowych programów wspierających elektryczną mobilność. Inicjatywy widać na razie tylko na szczeblu samorządowym - mówi Agata Szczech, dyrektor komunikacji Renault Polska.

Z drugiej strony - dlaczego polscy podatnicy mieliby dopłacać do rozwoju elektrycznej motoryzacji? Czy jest sens wspierania zakupu aut, których realny zasięg w zimowych warunkach nie przekracza 100 km, a ich emisja dwutlenku węgla - biorąc pod uwagę produkcję prądu w elektrowniach węglowych - nie różni się od nowoczesnych turbodiesli? Czy samochody elektryczne nie są przypadkiem "ślepą uliczką", a prawdziwa "zielona" motoryzacja to auta z ogniwami zasilanymi wodorem? Zapraszamy do dyskusji.

msob, źródło: PAP

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas