Zagazowali małego niedźwiadka
Obecna motoryzacja nie mogłaby się obejść bez ekologów.
W wielu krajach Europy świadomość społeczna w tej kwestii jest już tak wysoka, że klienci większą wagę przywiązują do tego, czy samochód jest przyjazny środowisku, niż np. do osiągów.
Okazuje się jednak, że przyjazne środowisku mogą być także samochody z silnikami o zapłonie iskrowym, co na zbliżającym się salonie samochodowym we Frankfurcie postanowił udowodnić Fiat. Włoski producent zaprezentuje tam m.in. pandę aria z dwucylindrowym napędzanym benzyną lub gazem ziemnym (CNG) silnikiem wyposażonym w turbosprężarkę.
Właściciele samochodów z turbiną zapewne złapali się właśnie za głowy, jednak silniczek o pojemności 900 cm sześciennych nie ma najmniejszego problemu z traktowaniem go tego typu paliwem. Włoskim inżynierom udało się nawet uzyskać moc 80 KM, co na pewno przełoży się na dobre osiągi.
Jednostka wydaje się być idealną nie tylko dla pandy. W 2009 roku ma ona również trafić pod maski sympatycznej pięćsetki.
Koncepcyjna panda aria emituje zaledwie 69 g szkodliwego dla środowiska dwutlenku węgla na każde 100 km. Samochód wyposażony jest w system stop&start, który automatycznie wyłącza silnik po zatrzymaniu i odpala go, gdy kierowca zechce ruszyć. Ponadto ciekawym rozwiązaniem jest komputer, który zapisuje w pamięci styl jazdy kierowcy. Dzięki temu, po skończonej przejażdżce w domu na komputerze można sprawdzić, w których momentach popełnia się błędy skutkujące niepotrzebnym wzrostem zużycia paliwa.
Ponadto samochód wykonano z przyjaznych dla środowiska komponentów. Wnętrze wykończono naturalnymi włóknami lnu, bawełny czy kokosu. Każdy z elementów zrobionej ze specjalnej żywicy karoserii bez problemu można poddać recyklingowi.