Volkswagen Passat zmodernizowany

Obecna na rynku od pięciu lat ósma generacja Passata doczekała się face liftingu, który zmienił bardziej, niż może się wydawać na pierwszy rzut oka.

Patrzenie na nowego Passata jest jak zabawa w znajdź pięć różnic? Może się tak wydawać, ale Volkswagen naprawdę sporo zmienił w swoim modelu. Od strony wizualnej są to nowe zderzaki oraz reflektory, których zadaniem była nie tyle zmiana, co odświeżenie prezencji Passata.

Znacznie ważniejsze są zmiany technologiczne - przykładowo przednie światła opcjonalnie mogą mieć matrycowe LEDy, składające się w sumie z 44 segmentów, co ma pozwalać na bardzo precyzyjne oświetlanie drogi. Tylne reflektory mają natomiast nowy wzór i upodobniono je do tych z nowego Touarega.

Reklama

We wnętrzu wita nas nowy zestaw wirtualnych wskaźników (również z Touarega), który oferuje teraz ekran o przekątnej 11,7 cala i znacznie więcej opcji wyświetlania interesujących nas wskazań. System multimedialny nadal ma 9,2 cala, ale otrzymał nowsze oprogramowanie oraz wbudowaną kartę SIM. Miłym dodatkiem jest oświetlenie nastrojowe z 30 barwami do wyboru, a łącza USB zmieniono na USB-C. W oczy rzuca się też rezygnacja z analogowego zegarka pomiędzy środkowymi nawiewami - jego miejsce zajął przycisk świateł awaryjnych oraz napis PASSAT.

Kolejne zmiany to bardziej zaawansowane systemy wspomagania kierowcy. Adaptacyjny tempomat potrafi teraz dostosowywać się automatycznie do ograniczenia prędkości, a także spowalniać auto przed ostrymi zakrętami. W połączeniu z systemem utrzymywania pasa ruchu, nowy Passat potrafi częściowo autonomicznie poruszać się z prędkościami do 210 km/h. Nowa, pojemnościowa kierownica (wykrywa dotyk) nie wymaga z naszej strony żadnych ruchów, aby system wiedział, że trzymamy na niej ręce i się nie dezaktywował.

Kilka nowości trafiło także pod maskę. Bazowy silnik benzynowy to 1.5 TSI (150 KM), natomiast jednostki 1.8 TSI (180 KM) i 2.0 TSI (220 KM) zastąpiło 2.0 TSI o mocy 190 KM. Topowa jednostka natomiast ma teraz 272 KM (wcześniej 280 KM). Diesle to nadal 1.6 TDI (120 KM) oraz 2.0 TDI o mocach 150 KM (bez zmian, ale to zoptymalizowana wersja Evo), 190 KM i 240 KM. Hybryda GTE nadal rozwija 218 KM, ale jej elektryczny zasięg zwiększył się z 50 do 70 km.

Ostatnia z nowości to adaptacyjne zawieszenie, które zamiast trzech ustawień (Comfort, Normal, Sport) daje 15-stopniową możliwość regulacji siły tłumienia. Nowego Volkswagena Passata będzie można zamawiać od maja, a pierwsze auta pojawią się na drogach w sierpniu.

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy