Toyota Supra GRMN już na horyzoncie?

Przyszłość może i należy do autonomicznych samochodów elektrycznych i pewnie będzie w niej jeszcze więcej SUV-ów, ale sportowe samochody – jak diamenty – są wieczne. Tetsuya Tada, główny inżynier Toyoty GT86 i nadchodzącej w 2019 roku Supry, jest tego całkowicie pewny.

Portal Motoring Research przeprowadził rozmowę z twórcą współczesnych sportowych modeli Toyoty podczas wyścigu Le Mans 24h. Oto co Tada-San miał do powiedzenia na temat nowej Supry, zespołu Toyota Gazoo Racing i technologii jako najlepszego przyjaciela wielbicieli szybkich samochodów.

Tetsuya Tada zdradził, że projektanci nowej Supry prawie nie zwracali uwagi na praktyczność i komfort, dlatego długo oczekiwane coupe będzie czysto sportowym samochodem. Oo jej designie w znacznym stopniu zadecydowały regulacje GTE. Jej twórca zapewnia, że produkcyjny model zachowa potężne tylne skrzydło z zaprezentowanej w Genewie Toyoty GR Racing Supra Concept.

Reklama

Nowa Supra i jej bliźniaczy model BMW Z4 będą miały wspólny silnik R6 i wspólną skrzynię biegów, jednak poza tym w przeciwieństwie do bliźniaków GT86 i Subaru BRZ będą się znacznie różniły. "Obie marki po swojemu określiły, czego oczekują, i to był dla nas punkt wyjścia" - wyjaśnił Tetsuya Tada. - "Samochody mają m.in. zupełnie różne zawieszenie i oprogramowanie".

Już od pewnego czasu wiadomo, że 212-konny hot hatch Yaris GRMN to dopiero początek serii gorących Toyot spod znaku Gazoo Racing. Czy następna będzie Supra GRMN? Na pewno nie pojawi się wraz z premierą nowej Supry, ale Tetsuya Tada nie zaprzeczył, że taki projekt jest opracowywany."Chciałbym zobaczyć taki samochód" - powiedział z uśmiechem. - "Przygotowujemy się do tego".

Gazoo Racing, sportowa marka Toyoty staje się coraz bardziej widoczna na drogach w Japonii za sprawą nowej serii firmowanej logo GR. Obok najbardziej ekscytujących, mocno zmodyfikowanych modeli GRMN pojawiły się także popularne modele w usportowionych wersjach GR oraz lekko podrasowanych odmianach GR Sport. Na razie na japońskim rynku jest dostępnych 10 takich modeli. Co więcej, Toyota zapowiada wprowadzenie podobnej polityki w Europie, czego pierwszą zapowiedzią jest Yaris GRMN.

To nie koniec dobrych wiadomości dla fanów sportowych aut. Tetsuya Tada nie wykluczył, że do salonów trafi także seryjna wersja hybrydowego supersamochodu GR Super Sport Concept, który zadebiutował w tym roku na targach Tokyo Auto Salon.

"Nie jest łatwo tworzyć produkowane masowo sportowe samochody w taki sposób, żeby przynosiły zyski" - zauważył Tada. - "Z drugiej strony, nasi młodzi inżynierowie bardzo dużo zyskują dzięki współpracy z Gazoo Racing - a także z BMW" - dodał.

Wielu kierowców postrzega nowe technologie jako wroga przyjemności z dynamicznej jazdy. Tetsuya Tada się z tym nie zgadza - doświadczony inżynier jest wielkim entuzjastą technologii i jej roli, jaką może odegrać w następnych modelach sportowych samochodów. 

"Rozwijając Suprę, blisko pracowaliśmy z twórcami aplikacji, korzystaliśmy z danych zbieranych podczas jazdy i z symulacji opartych na sztucznej inteligencji. To jeden ze sposobów, by zainteresować więcej osób samochodami i sportem motorowym" - wyjawił. - "Możesz oczywiście po prostu jeździć Suprą po torze, ale możesz też ścigać się z wirtualnym Fernando Alonso".

Nie można wykluczyć, że Supra nie będzie jedynym słynnym samochodem sportowym Toyoty, który powróci na rynek w nadchodzących latach. Na pytania o powrót Celiki bądź MR2, Tetsuya Tada uśmiecha się szeroko. "Często mnie o to pytają, dostajemy wiele próśb w tej sprawie" - zapewnia. - "Jesteśmy bardzo przywiązani do sportowych samochodów, a powstanie Gazoo Racing oznacza, że mamy więcej zasobów do ich tworzenia. Zastanawiamy się, jakie modele wprowadzić w przyszłości. Gazoo Racing wskazuje kierunek, w którym chcemy podążać".

Można by się spodziewać, że ktoś taki jak Tetsuya Tada ma w swoim garażu kolekcję sportowych aut. Okazuje się, że stoi tam tylko samochód jego żony. "To dlatego, że wciąż jeżdżę samochodami testowymi i nie mam czasu na jazdę prywatnym autem w weekendy".

Główny inżynier Toyoty ma już jednak plany na emeryturę - zamierza na nią odjechać swoją własną nową Suprą. "Dostosuję ją dokładnie do swoich upodobań, a potem będę się po prostu cieszył jazdą".

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy