Seat Minimó - idealny pojazd miejski?

Na salonie w Genewie Seat zaprezentował "nową wizję miejskiego samochodu". Wizję, która wydaje się dziwnie znajoma.

Przedstawiciele Seata podkreślają, że we współczesnych, coraz bardziej zatłoczonych miastach, świetnym środkiem transportu jest tak zwany mikrosamochód. Pojazd, który oferuje warunki podróżowania jak auto osobowe, ale jest niemal tak łatwy w zaparkowaniu, jak duży motocykl.

Prototypowe Minimó jest właśnie takim pojazdem. Mając długość 2,5 m oraz szerokość 1,24 m świetnie czuje się w miejskiej dżungli, zapewniając przy tym niezłe warunki podróżowania dla dwóch osób. Do napędu posłużył oczywiście silnik elektryczny, czerpiący energię z baterii, która ma wystarczyć na 100 km. Co ciekawe, zamiast podłączać auto do gniazdka, można wymienić akumulatory na takie już naładowane.

Reklama

Seat Minimó wyposażony jest dość nowocześnie - kierowca ma przed sobą wielofunkcyjną kierownicę oraz duży ekran łączący w sobie funkcje wskaźników samochodu oraz systemu multimedialnego, wyposażonego w nawigację i obsługującego Android Auto. Producent podkreśla też, że model przystosowany jest do carsharingu oraz wprowadzenia funkcji autonomicznej jazdy.

Idea może wydawać się ciekawa, ale nie sposób nie zauważyć, że Minimó powstało według identycznych założeń co Renault Twizy. Francuski mikrosamochód nie zdobył zbyt dużej popularności, więc podobny los może spotkać hiszpański projekt.

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy