R8 Competition - (prawie) najmocniejsze seryjne Audi w historii

578 KM generuje limitowane Audi R8 Competition, zaprojektowane specjalne z myślą o nabywcach z USA. To drugi w kolejności najmocniejszy seryjny model w historii niemieckiej marki.

Audi ma powody, by amerykańskiego klienta traktować szczególnie - USA to obok Chin i Europy największy rynek zbytu aut premium na świecie. I chociaż niemiecka marka nigdy nie była tam postrzegana na równi z Mercedesem, BMW czy Lexusem, jej sprzedaż za oceanem w ostatnich latach dynamicznie rośnie - od stycznia do września br. o 13,5 proc., 130 983 samochodów.

Limitowane R8 Competition, zaprojektowane właśnie z myślą o amerykańskich klientach, wyróżnia się elementami stylizacji z wyścigowego R8 LMS, w tym ospojlerowaniem, obudowami lusterek i prowadnicami powietrza wykonanymi z włókien węglowych. Za czarnymi obręczami kryją się ceramiczne hamulce z czerwonymi zaciskami. Włókno węglowe zagościło również na tablicy rozdzielczej. Jak podkreśla Audi, nabywcy modelu będą mogli wybierać spośród szerokiej palety odcieni karoserii i tonacji kolorystycznych wnętrza.

Reklama

R8 Competition wyróżnia się jednak czymś więcej poza wyglądem. Do jego napędu posłużył wolnossący silnik 5.2 V10 wzmocniony z 550 do 578 KM. W połączeniu z 7-stopniową, zautomatyzowaną przekładnią dwusprzęgłową S tronic oraz napędem na obie osie, pozwala on na sprint od 0 do 97 km/h w ciągu zaledwie 3,2 s i osiągnięcie prędkości maksymalnej 320 km/h. Unikalną ścieżkę dźwiękową zapewnia sportowy wydech z czarnymi, lśniącymi końcówkami.

Produkcja Audi R8 Competition zostanie ograniczona do 60 egzemplarzy. Model zadebiutuje oficjalnie podczas odbywających się pod koniec listopada br. targów motoryzacyjnych w Los Angeles.

AKTUALIZACJA: Oczywiście, najmocniejszy seryjnym Audi w historii producenta była poprzednia generacja RS 6 z jednostką V10 o mocy 580 KM. Za braki w pamięci i ślepe zawierzenie danym producenta przepraszamy.

msob

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy