Nissan GT-R Nismo - pogromca Veyrona

W połowie przyszłego roku zadebiutuje Nissan GT-R w najostrzejszej wersji Nismo. Japończycy deklarują, że pierwszą "setkę" model będzie osiągał w ciągu... dwóch sekund!

Japońscy projektanci rok po roku doskonalą to, co doskonałe wydawało się już na samym początku. Już za kilka miesięcy Nissan GT-R pojawi się w kolejnej odsłonie. 

- Będziecie zaskoczeni, jak wiele można jeszcze poprawić - zdradził jeden z inżynierów zespołu Williams Advanced Engineering, pracującego nad nową odmiana GT-R-a.

Model z przydomkiem "Nismo" otrzyma jeszcze mocniejszy silnik (obecnie: 3.8 V6 biturbo o mocy 530 KM) i zestrojone na nowo zawieszenie, pozbywając się przy okazji zbędnych kilogramów.

Dieta i zmiany w układzie napędowym mają pozwolić mu na sprint od 0 do 97 km/h w ciągu zaledwie 2 s. Dość wspomnieć, że Bugatti Veyron - najszybszy produkowany seryjnie samochód - potrzebuje na to 2,5 s.

Reklama

Jeszcze ważniejsze od osiągów na prostej są zdolności Nissana do połykania zakrętów. Przedstawiciele firmy deklarują, że GT-R Nismo będzie zdolny pokonać Północną Pętlę toru Nuerburgring w mniej niż 7 minut i 18 sekund, czyli o ponad 6 s szybciej od modelu z rocznika 2011. Jeśli tak się stanie, Godzilla - bo taki przydomek nosi GT-R - trafi do grona najszybszych samochodów świata. Dla porównania, czas Dodge'a Vipera ACR (2010) na tym samym odcinku wynosi niespełna 7 minut i 12 sekund, Lexusa LFA - 7 minut i 15 sekund, a Chevroleta Corvette ZR1 (2012) - 7 minut i 20 sekund.

msob

Limitowany Nissan GT-R Midnight Opal - ZDJĘCIA

8 sekund na "ćwiartkę" - Nissan GT-R Omega

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy