Mazda wychodzi na prostą?

Za sprawą słabnącego jena Mazda spodziewa się, że zakończony 31 marca br. rok finansowy przyniesie zysk - pierwszy od pięciu lat.

Mazda jest uzależniona od kursu japońskiej waluty bardziej od innych producentów - z Japonii pochodzi około 70 proc. jej produkcji. Wysoki kurs jena, spowodowany trzęsieniem ziemi w 2011 r., miał istotny wpływ na ujemne wyniki finansowe firmy, jednak od kilku miesięcy jego relacja do dolara i euro słabnie (spadek o 16 proc. w ciągu pół roku). To sprawia, że sprzedaż japońskich aut w USA oraz Europie jest bardziej opłacalna. Wiele zresztą wskazuje na to, że ten trend będzie się utrzymywał - władze Japonii opowiadają się za dalszym "luzowaniem" krajowej polityki monetarnej. 

Reklama

Obecnie kurs jena wynosi około 96 za 1 dolara. - Jeśli tylko uda się utrzymać poziom 90-95 jenów za dolara, Mazda może podwoić swój zysk do marca 2014 - mówi "Bloombergowi" Koji Endo, japoński analityk. Producent spodziewa się, że w minionym roku finansowym, zakończonym 31 marca br., zarobił 279 mld dolarów. Precyzyjne dane zostaną ujawnione prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu. 

Tymczasem wartość akcji Mazdy wzrosła do poziomu notowanego ostatnio przed pięciu laty. Warto przypomnieć, że w ubiegłym rok ich kurs gwałtownie spadł po tym, jak firma w poszukiwaniu zastrzyku gotówki wyemitowała 1,22 mld nowych papierów. Ich udział w kapitale firmy wyniósł aż 70 proc.

Pieniądze były potrzebne na nowe inwestycje - Mazda chce iść śladami konkurencji i w najbliższych latach planuje otworzyć montownię aut w Meksyku. Do 2016 r. 50 proc. jej produkcji ma pochodzić z fabryk zlokalizowanych poza Japonią. Jednocześnie producent zabezpieczył się przed wahaniami kursów, wprowadzając podzespoły z nowej rodziny Skyactiv. Pozwoliło to na redukcję kosztów produkcji o 20 proc. poprzez usprawnienie logistyki i eliminację odpadów. Szefowie Mazdy przekonują, że eksport CX-5 z Japonii będzie opłacalny nawet przy kursie rzędu 77 jenów za dolara. 

Jeszcze w tym roku czeka nas premiera nowej "3". Premiera o kluczowym znaczeniu - obecnie kompaktowy model stanowi 1/3 sprzedaży firmy. Rynkowy sukces następczyni pozwoli Japończykom lepiej wykorzystać korzystną sytuację na rynku walutowym.

msob

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy