Frankfurt 2013 - prototypowa Monza - tak mają wyglądać nowe Ople
Połączenie coupe i limuzyny ze spektakularnymi, unoszonymi do góry drzwiami - oto Monza, zapowiadająca zmiany w języku projektowania kolejnych modeli Opla.
Monza spogląda na drogę "przymrużonymi" lampami, pod którymi znajdują się agresywnie stylizowane wloty powietrza, podobne do tych z Insignii OPC. Profil karoserii bardziej przypomina coupe niż limuzynę - łagodnie opadającą linię dachu wieńczy chromowana listwa, biegnąca aż do tylnych lamp. Całość wspiera się na kołach z imponującymi, 22-calowymi obręczami. Za projekt odpowiada Mark Adams, szef stylistów Opla.
Dostępu do wnętrza bronią nie mniej imponujące, podnoszone do góry drzwi. Miejsce tradycyjnej deski rozdzielczej z osobnymi panelami sterującymi zajął jeden wielki ekran projekcyjny, odpowiadający za obsługę wszystkich funkcji auta. Kierowca może personalizować jego interfejs zgodnie z własnymi potrzebami lub... nastrojem. Za wyświetlanie poszczególnych elementów odpowiada łącznie 18 rzutników LED-owych, sterowanych za pośrednictwem przycisków na kierownicy lub głosowo.
Lista wyposażenia obejmuje m.in. system komunikacji między samochodami Car-to-X, nad którym pracują właśnie niemieccy producenci. W przyszłości umożliwi on wzajemne ostrzeganie się przez kierowców o korkach, robotach drogowych czy niesprzyjających warunkach pogodowych.
Rozwiązanie to pozwoliło zamocować deskę rozdzielczą o około 15 cm niżej niż w produkowanych obecnie modelach. Efekt? Dodatkowa przestrzeń dla kierowcy i pasażerów mimo niskiego nadwozia (zaledwie 131 cm). Także pojemność bagażnika nie ucierpiała z powodu atrakcyjnej sylwetki - wynosi 500 l.
Prototyp wprawia w ruch hybrydowy zespół z 1-litrowym silnikiem turbo w roli generatora. Do jego napędu służy gaz ziemny.
Monzę będzie można obejrzeć na stoisku Opla podczas targów we Frankfurcie. W podobnym do niej tonie mają być projektowane nadwozia przyszłych modeli niemieckiej marki.
msob
