Ford Mustang został zmodernizowany

Odświeżony Mustang otrzymał bogatsze wyposażenie, poprawione zawieszenie i groźniejszy dźwięk wydechu.

Ford Mustang po face liftingu wyróżnia się zmienionym pasem przednim - zmodyfikowano zderzak, grill oraz maskę, co miało na celu nie tylko odświeżenie wyglądu, ale także poprawę aerodynamiki. Nowością są też zmienione reflektory, które po raz pierwszy są w pełni LEDowe, podobnie jak światła przeciwmgielne.

Z tyłu także znajdziemy LEDy o nieco zmienionym wyglądzie, a także nowy zderzak. Całość wygląda jednak bardzo podobnie do obecnie oferowanego Mustanga. Tym, czego z pewnością nie przeoczymy, są cztery końcówki wydechu w wersji V8 (dotychczas zawsze były dwie). Rozszerzono ponadto paletę barw nadwozia o trzy dodatkowe kolory.

Najbardziej rzucającą się w oczy nowością we wnętrzu (poza materiałami wyższej jakości) są wirtualne zegary, wyświetlane na 12-calowym ekranie, oferujące trzy tryby prezentowania wskazań. Przy okazji odświeżono także system multimedialny Ford SYNC, który nadal korzysta z 8-calowego wyświetlacza. Możemy liczyć na zmienioną grafikę, a także dodatkowe funkcje, z których najciekawszą jest FordPass, czyli możliwość połączenia smartfona z samochodem i zdalnego otwierania lub zamykania auta, a także lokalizowania go, jeśli nie pamiętamy gdzie zaparkowaliśmy.

Reklama

Ford zadbał także o bezpieczeństwo - w odświeżonym Mustangu znajdziemy system ostrzegania przed kolizją, który wykrywa również pieszych, ostrzeżenie przed jazdą zbyt blisko innego pojazdu, wspomaganie utrzymania pasa ruchu z ostrzeżeniem w przypadku jego opuszczenia, a także wykrywanie zmęczenia kierowcy.

Zmiany objęły również zawieszenie - między innymi zastosowano nowe stabilizatory. Po raz pierwszy opcjonalnie możemy zamówić zawieszenie z amortyzatorami MagnaRide, pozwalającymi na regulację twardości resorowania.

Nowości nie znajdziemy natomiast pod maską - do wyboru nadal jest doładowany silnik 2.3 EcoBoost o mocy 317 KM oraz wolnossące V8 5.0, rozwijające 421 KM. Zmodernizowano natomiast manualną przekładnię, a 6-biegowy "automat" został zastąpiony nową skrzynią, mającą aż 10 biegów!

Ostatnią z nowinek jest opcjonalny wydech, dający możliwość regulacji doznań dźwiękowych. Może być on cichszy, aby nie męczyć podczas długiej podróży, albo wydawać z siebie głośny, rasowy warkot.

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy