Złe wiadomości dla posiadaczy elektryków. Ładowanie będzie droższe
Oprac.: Paweł Rygas
Nie jest tajemnicą, że rosnące ceny energii odbijają się na kosztach eksploatacji samochodów elektrycznych. Chociaż ładowanie ich bezpośrednio z gniazdka wciąż jest o wiele tańsze niż jazda na benzynie czy oleju napędowym, ładowanie auta w trasie może mocno uderzyć po kieszeni.
O podwyżkach poinformował właśnie operator największej w Polsce sieci ładowarek do samochodów elektrycznych - firma GreenWay.
Wkrótce drożej na GreenWay. To przez rosnące ceny prądu
Od 1 listopada ceny usług ładowania w sieci GreenWay Polska będą wyższe średnio o 20 proc. Spółka aktualizuje cennik z powodu wzrostu kosztów energii elektrycznej oraz wysokiej inflacji, która radykalnie podnosi koszty funkcjonowania sieci
Firma tłumaczy swoją decyzję faktem, że przez ostatnie dwa lata, średnie ceny energii na giełdzie wzrosły w Polsce aż o 260 proc. W porównaniu z rokiem ubiegłym, ceny te przeciętnie są wyższe o blisko 100 proc.
Podwyżki na GreenWay od 1 listopada
W zależności od typu i mocy ładowarek oraz wybranego planu cenowego, opłaty za usługi ładowania w sieci GreenWay będą wyższe od 29 do 44 groszy za kWh
Co ciekawe, podwyżki - przynajmniej na ten moment - nie obowiązują klientów abonamentowych. Stawki miesięcznych opłat za korzystanie z sieci ładowarek GreenWay pozostają bez zmian. Firma przekonuje, że taka forma rozliczania opłaca się nabywcy przy ładowaniu z sieci około 65 kWh miesięcznie.
Zgodnie z nowym cennikiem, w przypadku jednorazowego korzystania z szybkiej ładowarki, od 1 listopada, za 1 kWh zapłacić trzeba będzie 2,73 zł. Jednorazowe "zatankowanie" 20 kWh (mniej więcej tyle potrzebuje większość aut elektrycznych na przejechanie dystansu 100 km) kosztować nas więc będzie około 55 zł.
Dla porównania miesięczny abonament to obecnie wydatek 30 lub 86 zł.
***