Samochody elektryczne

Vinfast. Elektryczne auta z Wietnamu pojawią się w Europie. Nowa konkurencja Izery

W wyścigu po serca (i portfele) zwolenników elektrycznych samochodów w Europie polskiej Izerze wyrósł kolejny groźny konkurent. O planach ekspansji na Stary Kontynent poinformował właśnie producent aut z Wietnamu - marka Vinfast.

Chociaż firma liczy sobie zaledwie kilka lat, ma wielkie ambicje. Sama marka powstałą w 2017 roku, ale już w kilka miesięcy później jej prototypy oglądać można było m.in. na salonie w Paryżu. W roku 2019 pierwsze samochody nowego producenta wyjechały na wietnamskie ulice. Rok 2020 przyniósł sprzedaż 30 tys. egzemplarzy na krajowym rynku, co zaostrzyło apetyt Wietnamczyków na zagraniczną ekspansję. W tym celu zintensyfikowano prace nad samochodami elektrycznymi.

Ambitne plany opóźniła pandemia. Pierwotnie firma chciała sprzedawać w 2022 roku ponad 56 tys. elektrycznych aut. W wyniku załamania rynku półprzewodników cel skorygowano do 15 tys. pojazdów z wtyczką. By go osiągnąć - w marcu przyszłego roku - do oferty trafią aż dwa elektryki - Vinfast VF e35 oraz Vinfast VF e36 - duże suvy, w których projektowaniu pomogli m.in. styliści ze studia Pininfarina.

Reklama

Dokładna specyfikacja, zwłaszcza w przypadku eksportowych rynków UE, pozostaje tajemnicą. Wiemy jednak, że w Wietnamie, w przypadku VF e35, klienci mają mieć do wyboru dwie odmiany różniące się osiągami. Podstawowa - z jednym silnikiem trakcyjnym - generować ma moc 150 kW (201 KM) i 320 Nm. Topowa - wyposażona w dwie elektryczne jednostki napędowe - rozwija 300 kW (402 KM) i 600 Nm. Energia elektryczna magazynowana jest w - umieszczonych w podłodze - bateriach o pojemności 90 kWh, które - teoretycznie - zapewniać mają maksymalny zasięg do 504 km.

Plany zagranicznej ekspansji Vinfast dotyczą pięciu rynków. W pierwszej kolejności firma chce uruchomić sprzedaż swoich pojazdów w: Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Francji, Niemczech i Holandii. Z czasem można się pewnie spodziewać rozszerzenia oferty na inne kraje.

Warto dodać, że w przeciwieństwie chociażby do Izery, Vinfast nie jest finansowany z państwowych pieniędzy. Należy do grupy Vingroup ISC stworzonej przez Pham Nhat Vuonga - lokalnego magnata finansowego. Forbes wycenił niedawno jego majątek na kwotę 7 mld dolarów.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy