Polskie drogi

Przekroczył prędkość, ale to było jego najmniejsze zmartwienie

Kierowca sądził zapewne, że uda mu się oszukać policjantów, podobnie jak swojego pracodawcę. Musiał się bardzo zdziwić.

Wrocławscy policjanci zatrzymali do kontroli kierującego Toyotą Prius, który poruszał się z prędkością o 23 km/h większą niż dozwolone w tym miejscu 50 km/h. Siedzący za kierownicą 21-letni obywatel Ukrainy wylegitymował się prawem jazdy wydanym teoretycznie przez jego ojczyznę. Doświadczeni funkcjonariusze zauważyli, że dokument, którym posługuje się mężczyzna, nie posiada wymaganych zabezpieczeń.

Mieszkaniec Wrocławia przyznał się do kupienia wspomnianego prawa jazdy przez internet, a co za tym idzie, nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Należy wspomnieć, że nieodpowiedzialny kierujący świadczył usługi przewozowe w jednej z wrocławskich firm taksówkarskich, a w momencie kontroli przewoził pasażerkę...

Reklama

W trakcie przeprowadzenia tej interwencji, policjanci zwrócili również uwagę na opony tylnej osi pojazdu, które powinny być takie same, ale niestety były różne. Policjanci zatrzymali fałszywe prawo jazdy, dowód rejestracyjny auta, a także samego mężczyznę. 21-latek trafił do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Kierujący odpowie przed sądem za naruszenia prawa. Zgodnie z obowiązującym i przepisami grozić mu może kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy