Nieoznakowany radiowóz. Wiesz, jak zachować się w czasie kontroli?

Od kiedy policyjny park maszyn wzbogaciło ponad 140 egzemplarzy BMW 330i xDrive, drogówka pochwalić się może imponującą liczbą nieoznakowanych radiowozów.

Każdego dnia pomagają one temperować fantazję niezdyscyplinowanych kierujących. Wielu kierowców nie wie jednak, w jaki sposób zachować się w czasie zatrzymania przez załogę nieoznakowanego radiowozu. W listach do redakcji stosunkowo często powtarza się  pytanie o to, czy kierowca może odmówić udania się do radiowozu i obejrzenia zarejestrowanego materiału?

Przypominamy, że sposób zachowania się kierowców i policjantów wynika wprost z Prawa o ruchu drogowym i - w przypadku funkcjonariuszy służb mundurowych - związanych z nim przepisów wykonawczych. Jak wyjaśnia  podkom. Robert Opas z Wydziału Prasowo-Informacyjnego Biura Komunikacji Społecznej Komendy Głównej Policji:

Reklama

"Obowiązkiem policjanta jest okazanie na żądanie osoby kontrolowanej utrwalonego obrazu naruszenia chyba, że z przyczyn technicznych jest to niemożliwe, o czym stanowi przepis § 11  ust. 1 pkt 5 zarządzenia nr 30 Komendanta Głównego Policji z dnia 22 września 2017 r. w sprawie pełnienia służby na drogach. Jeżeli zatem kierujący nie zażąda okazana nagrania video, a jednocześnie nie wystąpiła przesłanka do wydania przez policjanta polecenia, o którym mowa w § 4 ust. 5 rozporządzenia w sprawie kontroli ruchu drogowego, kierujący pojazdem nie tylko może, lecz ma obowiązek przebywać w swoim pojeździe w trakcie prowadzonej kontroli, chyba że policjant zezwolił na opuszczenie pojazdu, co wynika z przepisów § 16 ust. 2 pkt 2 i ust. 3 przywołanego rozporządzenia".

Brzmienie odpowiedzi nie pozostawia wątpliwości. Jeśli nie mamy ochoty przyglądać się własnym drogowym wyczynom, nie ma takiego obowiązku. Sytuację dodatkowo rozjaśnia § 4 ust. 5 rozporządzenia z dnia 18 lipca 2008 r. w sprawie kontroli ruchu drogowego (Dz. U. poz. 841 z późn.). Uprawnia on policjanta do wydania kierującemu pojazdem lub pasażerowi polecenia opuszczenia pojazdu w przypadkach uzasadnionych względami bezpieczeństwa lub uwarunkowanych charakterem kontroli.  W opinii podkom. Roberta Opasa do takich "niewątpliwie nie można zaliczyć czynności, jaką jest okazanie kierującemu zapisu wideo z zarejestrowanym naruszeniem w ruchu drogowym".

Podsumowując - jeśli nie chcemy tracić czasu na przeglądanie materiału, nie musimy zapoznawać się z zapisem rejestratora. Trzeba jednak pamiętać, że policjanci drogówki może potraktować odmowę opuszczenia pojazdu jako formę sprzeciwu. Tak naprawdę wszystko zależy od naszego podejścia. Jeśli zamierzamy przyjąć mandat, bo wiemy, że popełniliśmy wykroczenie, to policjanci nie pewnie będą nas zmuszali do oglądania. Z drugiej strony - mandatu zawsze możemy nie przyjąć, bo takie mamy prawo. Ale jeśli zamierzamy tak postąpić, bo nagranie wówczas warto obejrzeć dla własnego dobra - to ono będzie dowodem w sądzie.

PR

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama