Polskie drogi

Jesteś chory? Nie wsiadaj za kierownicę

​Przeziębienie, katar czy gorączka znacząco obniżają zdolność do kierowania pojazdem - ostrzega w rozmowie z PAP Mikołaj Krupiński z Instytutu Transportu Samochodowego. Dodaje, że kierowca osłabiony chorobą może stwarzać takie samo zagrożenie, jak ten pod wpływem substancji psychoaktywnych.

Zdaniem Mikołaja Krupińskiego z Instytutu Transportu Samochodowego (ITS) dolegliwości organizmu takie jak: złe samopoczucie, osłabienie, bóle mięśni i stawów, rozdrażnienie, a niekiedy także dreszcze, światłowstręt lub łzawienie, które często towarzyszą przeziębieniu i grypie, w istotny sposób wpływają na koncentrację.

Powyższe dolegliwości - jak dodaje - mają również negatywny wpływ na zdolność obserwacji otoczenia i szybkość podejmowania reakcji przez kierowcę. Według eksperta, kierowcy nie powinni również bagatelizować zmęczenia i osłabienia - objawów choroby - które są częstą przyczyną wypadków drogowych.

"Przeziębienie, katar czy gorączka znacząco obniżają zdolność do kierowania pojazdem. W przypadku silnego osłabienia na skutek choroby kierujący może stwarzać takie zagrożenie, jak osoba pod wpływem substancji psychoaktywnych" - ocenia w rozmowie z PAP Mikołaj Krupiński z ITS.

Krupiński zaznacza, że sytuację mogą potęgować wybrane leki powodujące senność, otępienie i reakcje zbliżone do jazdy np. po spożyciu alkoholu, czyli niewyraźny obraz, brak koordynacji ruchowo-wzrokowej, czy brak możliwości określenia właściwej odległości od poprzedzającego pojazdu. "Dlatego, gdy zażywamy medykamenty, warto zapoznać się z załączoną do nich ulotką lub skonsultować z lekarzem, czy nie istnieją przeciwskazania do kierowania pojazdem" - przypomina.

Podkreśla również, że kichanie towarzyszące przeziębieniu czy grypie, z punktu widzenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, może stanowić zagrożenie, ponieważ sprawia, że kierowca zamyka oczy przynajmniej na kilka sekund, w czasie których nie kontroluje tego, co się dzieje na drodze.

Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny wynika, że w pierwszej połowie marca zanotowano w Polsce 370 tys. przypadków grypy i jej podejrzeń. Z powodu tej choroby zmarło w tym czasie 14 osób.

Zdaniem specjalistów dobrym sposobem zapobiegania infekcjom i powikłaniom powodowanym przez wirusy grypy są szczepienia oraz przestrzeganie podstawowych zasad higieny, jak częste mycie rąk, czy kichanie i kasłanie w zgięcie łokciowe. Eksperci radzą również, by w miejscach publicznych i w środkach transportu unikać niepotrzebnego dotykania powierzchni i elementów ich wyposażenia.

Przestrzeganie zasad higieny oraz unikanie podróży, czy bliskiego kontaktu z innymi ludźmi - szczególnie z osobami starszymi - to główne zalecenia specjalistów w zapobieganiu zakażeniom nowym koronawirusem SARS-Cov-2 wywołującym chorobę COVID-19. Na rozwinięcie ciężkiej postaci tej choroby szczególnie narażeni są właśnie seniorzy.

Zdaniem ekspertów, aby zminimalizować zakażenie koronawirusem należy często myć ręce, unikać dotykania oczu, nosa i ust, a podczas spotkań zachowywać bezpieczną odległość ok. 2 metrów od rozmówcy. Koronawirus przenosi się bowiem drogą kropelkową, najczęściej przez kaszel, kichanie i rozmowę lub pośrednio przez dotyk.

Wywołana przez koronawirusa choroba o nazwie COVID-19 objawia się najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem. Podejrzewa się, że do zarażenia koronawirusem, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, doszło w Chinach pod koniec 2019 r. na targu w Wuhan, stolicy prowincji Hubei.(

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy